Zakopane
Architektura na obszarach chronionych
W Dworcu Tatrzańskim odbył się panel dyskusyjny dotyczący nowych punktów wejścia do TPN oraz architektury na obszarach chronionych. Pretekstem do dyskusji stał się ubiegłoroczny konkurs na koncepcję architektoniczną punktów wejścia do Parku. Celem spotkania było rozpoczęcie szerszej debaty na temat dobrego kształtowania przestrzeni pod Tatrami, planowania wspierającego ochronę środowiska naturalnego i zrównoważony rozwój Zakopanego. czytaj więcej
Cisna
Bieszczady zimą – baśniowa kraina 2...
Po styczniowej przygodzie przyszła pora na kolejne ski-turowe wyprawy po Bieszczadach. W miesiącu lutym. Generalna uwaga. Są w tych górach miejsca magiczne. W pełni tego słowa znaczeniu. Właściwie trudno do końca określić na czym ta magia polega, ale będąc na Płaszy, Okrągliku, Chryszczatej i Hyrlatej przekonacie się pewnie sami. Zaczynamy od Hyrlatej. Wycieczka narciarska w masyw Berda, Hyrlatej i Rosochy to jedna z najładniejszych tur narciarskich w Bieszczadach Zachodnich. Nie tylko tam było jednak pięknie. W galerii zdjęć prezentujemy fotografie z innych bieszczadzkich szczytów: Jasła, Płaszy, Kurnikowego Beskidu, Okrąglika i Fereczatej. Znowu było ślicznie, lekko demonicznie i pięknie. Znowu okiść pokryła lasy, a tajemnicze mgły włóczyły się po połoninach. Czyli jak było? Poczytajcie. czytaj więcej
Cisna
Bieszczady zimą – baśniowa kraina...
Reporter „Watry” wyjechał na chwilę z Zakopanego w inne góry. W poszukiwaniu narciarskiego Eldorado trafił w Wilcze Góry, jak w średniowieczu nazywano Bieszczady. Generalna uwaga. Bieszczadzkie szlaki zimą są bardzo puste. Nieraz idąc przez cały dzień, mocno zasypanym puchem śnieżnym szlakiem, nie spotkamy nikogo. Te góry przez to są piękne, ale też i wymagające. Musimy liczyć tylko na siebie. Logistyka wycieczki (dojazd, powrót) czasami jest nieco problematyczna. Przyroda jest za to niezwykła. Tu wciąż królują wielkie drapieżniki: niedźwiedź brunatny (na szczęście zimą śpi), wilk i ryś. Na nartach jest tu inaczej niż w innych górach. Inaczej niż wszędzie. Bieszczady nęcą wyobraźnię długimi, niezbyt stromymi zjazdami leśnymi. Takimi samymi wyrypami. I pięknymi widokami. Po co tam jedziemy? Po radość. Po widoki. Po lokalne przysmaki. Zapraszam na narciarskie wycieczki ski-turowe po bieszczadzkich chaszczach na: Chryszczatą (997 m), Wołosań (1071 m), Paportną (1199 m) i Płaszę (1163 m). A jak było? Poczytajcie. czytaj więcej