Seminarium „Produkt regionalny marką regionu”

12 sierpnia 2011 roku odbyło się międzynarodowe seminarium poświęcone produktom regionalnym. Wydarzenie to miało miejsce w Grand Hotelu „Stamary” i było imprezą towarzyszącą II Europejskim Targom Produktów Regionalnych w Zakopanem. Organizatorem targów i seminarium była Tatrzańska Agencja Rozwoju, Promocji i Kultury.

Wystąpienia seminaryjne poprzedziła konferencja prasowa z udziałem, m. in. wicemarszałka województwa małopolskiego – Wojciecha Kozaka, starosty tatrzańskiego – Andrzeja Gąsienicy Makowskiego, burmistrza Zakopanego – Janusza Majchra, dyrektora Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury – Krzysztofa Króla Łęgowskiego.

Konferencję prowadzili: Ewa Czamańska i Adam Kitkowski.

Pierwszym prelegentem był Dariusz Goszczyński, reprezentujący Departament Promocji i Komunikacji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podkreślił, że polska prezydencja w Radzie UE będzie się kojarzyć z produktami regionalnymi i podał przykłady takich produktów – na otwarcie prezydencji była podawana truskawka kaszubska, a w czasie naszego półrocznego przewodniczenia będzie „królował” miód pitny.

Przedstawiciel ministerstwa przypomniał o nowej legislacji (prace trwają od 2008r.)  dotyczącej produktów regionalnych. Powiedział również o bieżących zamierzeniach ministerstwa, np. o rozwijaniu bazarów, które mają być miejscem dobrego handlu bezpośredniego.

Wystąpienie wicemarszałka województwa małopolskiego, Wojciecha Kozaka koncentrowało się na produktach regionu Polski południowo-wschodniej. Stwierdził on, iż Małopolska odeszła od gospodarki związanej z przemysłem ciężkim na rzecz produkcji rolniczej, w tym wytwarzania produktów regionalnych. Podkreślił, że województwo, które reprezentuje, ma już 46 produktów tradycyjnych z certyfikatem jakości. Do takich sztandarowych wyrobów spożywczych należą: oscypek, redykołka, jagnięcina podhalańska, karp zatorski wędzony, charsznicka kapusta kiszona.

Niejako uzupełnieniem tego wystąpienia był referat dr Edyty Molik Produkty tradycyjne na mapie Polski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, która omówiła historię niektórych produktów regionalnych i ich znaczenie w promowaniu regionów pochodzenia. Do takich „historycznych” produktów zaliczyła, np. suszone śliwki, precle krakowskie, czy jagnięcinę podhalańską, o której powiedziała, że jest mięsem antyalergicznym, antyrakowym i dietetycznym!

Z kolei Joanna Mucha, reprezentująca Fundację Intercoop z Hiszpanii, przedstawiła współczesne tendencje turystyki na Półwyspie Iberyjskim.

-Hiszpania „kulinarna” bazuje na diecie śródziemnomorskiej. Poszczególne regiony państwa (jest ich 16) łączy flaga, muzyka, język i … kulinaria! Zwykle Hiszpania kojarzy się z flamenco i corridą. Wiele organizacji, takich jak Fundacja Intercoop, wspiera organizację szlaków turystyczno – produkcyjnych, np. szlak orzechowy, pomarańczowy, oliwkowy, by zwiedzający mogli „nasycić się” do woli potrawami na bazie tych produktów- powiedziała prelegentka.

Ciekawym wystąpieniem był referat przedstawiciela włoskiego ministerstwa rolnictwa - Amelio Martiniego Produkt regionalny jako forma rozwoju turystyki.

- Współczesny turysta przyciągany jest przez gastronomię. Taki sposób promocji kraju stosują z powodzeniem Włochy, Francja, USA – szczególnie Kalifornia, a ostatnio próbują – Meksyk i Chorwacja. Dzisiejszy turysta jest wymagający, chce znać pochodzenie produktów kulinarnych, czy są chronione certyfikatem jakości. Tym sposobem we Włoszech podwoiła się ilość turystów, którzy wracają do miejsca ze względu na produkt regionalny, kulinaria – powiedział prelegent.

Amelio Martini postawił również tezę – należy promować SLOW FOOD KONTRA FAST FOOD. Poparł to danymi ekonomicznymi, np. turystyka kulinarna we Włoszech przyniosła w 2010 r. 5 mld euro obrotu. Podobną tendencję zauważyć można też we Francji – w 2010 r. 6 mln turystów wyruszyło na wczasy kulinarne.

Na koniec swojego wystąpienia podkreślił fakt, że w ramach polityki wspierania regionów rolniczych udało się Włochom zaangażować partnerów z Polski.

- Łączy nasze kraje podobna struktura agrarna, średnie gospodarstwo we Włoszech to 5ha, a w Polsce 3ha. Zatem mogą być stosowane te same sposoby funkcjonowania i rozwoju – dodał.

Kolejną prezentacją było wystąpienie Marie Helene Chabaud-Nadin z Francji i dotyczyło regionu Bayone. Prelegenta jest delegatem ds. Partnerstwa i Współpracy Międzynarodowej. Przedstawiła produkt regionalny – szynkę z Bayone i wskazała na współczesne tendencje produkcji regionalnej we Francji, które polegają na łączeniu rożnych dziedzin gospodarki, np. w Bayone połączono wydobywanie soli z hodowlą trzody chlewnej. Obecnie Bayone produkuje 1,4 mln sztuk szynki rocznie, czyli 45 tys. ton.

Ostatni referat wygłosił Gabriel Paraschiv, który jest prezydentem rumuńskiej organizacji pozarządowej Slow Ford Brasom Convivium. Wystąpienie dotyczyło produktu regionalnego Transylwanii. Wskazał on na zasadnicze różnice w hodowli owiec w Rumunii i Polsce
- Np. małe firmy hodowli owiec u nas to 2 tysiące sztuk, a u was to zaledwie 500 sztuk, u nas są nadal duże problemy legislacyjne, u was już nie - powiedział.

Stwierdził również, że Rumunia to w 80 % kraj górzysty (Karpaty), zatem jest wielka różnorodność górali, wyrażająca się w stroju, tradycji i w produktach regionalnych. Jego wystąpienie tłumaczyła góralka z Żywiecczyzny Maria Kohut.