Listopad 2011 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Zubrzyca Górna
Góry
Jesień Anno Domini 2011 na Orawie – Spacerem po Kulówce...
Autor: Wojciech Szatkowski
Orawski las, pełen kolorowych liści, widoki na pasmo Babiej Góry. To wszystko reporter Podhalańskiego Serwisu Watra oglądał na Orawie w Zubrzycy Górnej, podczas spaceru po Kulówce i Sadku. – Cy bocycie ten babiogórski las – śpiewa artysta. Bocem. Bo go widziałem. W kolorach i we mgle. Taki jaki jest. Piękny.
Czasami wystarczy tylko po prostu wyjść. Gdzieś. Bez celu, powłóczyć się po prostu. Przygoda spotyka nas bowiem w najmniej spodziewanych miejscach i sytuacjach. Trzeba tylko jej trochę pomóc. Po porannej kawie wychodzę na spacer przez Kulówkę do tzw. Sadku w Zubrzycy Górnej. Cisza. Czasami tylko słychać ujadanie psa. Las. Nie było nas był las. On nas przeżyje, przetrzyma. Jest jak fundament, pachnie, chwieje się pod uderzeniami wiatru, ale nas przetrzyma. Na pewno. Ten babiogórski las, który tak ukochał papież – Polak. Na ścieżce sporo wyschniętych liści. Szeleszczą pod butami, ścieżka idzie w górę. Wkoło mgliście. Tajemniczo. Z mgły wychodzą, wynurzają się liczne drzewa. Kolorowy ten świat. Świat prostoty. Drzewo, liść, widok na Babią Górę, pajęczyna. Przyroda. Żaden człowiek nie wymyśliłby takiego piękna. To dowód na istnienie Najwyższego Gazdy Świata. Na górze Sadku mgła się rozchodzi. Przebija się słońce. Piękna jest ta ziemia. Orawska ziemia, pod Babią Górą. Wystarczyło zaledwie dwadzieścia minut spaceru, by znaleźć takie piękne miejsca i kolory. Schodzę w dół. Prosta ścieżka leśna. Uwielbiam takie jak ona ścieżki. Obok drogi stoi drewniany dom. Stary orawski dom. Już nikt tu nie mieszka. Zaklęta jest w nim historia, ba – niejedna historia, taka jak życie. Znowu kolorowe liście. Piękny ten orawski świat, pełen ciepła, harmonii i prostoty. A w prostocie jest siła. Refleksja? Jest. Spacerujmy, ruszmy się z domu jesienią w ten kolorowy świat polskiej, tatrzańskiej, orawskiej, czy spiskiej jesieni. On nas zachwyci. Spróbujcie... Zapraszam do foto-galerii.
- Spinka góralska XVIIIMetalowa średnia spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 5 cm, długość (z przekolacem) 15 cm. 260 zł
- Spinka góralska IXMetalowa spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 7,5 cm, długość (z przekolacem) 19,5 cm. 290 zł
- Spinka góralska VIMetalowa, mała spinka góralska w kolorze złotym. Ręcznie wykonana. Szerokość 5 cm, długość (z przekolacem) 14,5 cm. 240 zł
- Jesień Anno Domini 2011 na Orawie – Spacerem po Kulówce...Autor zdjęć: Wojciech Szatkowskiobejrzyj galerię
Liczba zdjęć: 66