Inspiracje literackie w twórczości artystów zakopiańskich

Miejska Galeria Sztuki im. Wł. hr. Zamoyskiego oraz Związek Polskich Artystów Plastyków O/Zakopane zapraszają na otwarcie wystawy INSPIRACJE LITERACKIE W TWÓRCZOŚCI ARTYSTÓW ZAKOPIAŃSKICH.

23 lipca o godz. 17.00 (piątek)

Serhij Alchowski, Dorota Bąk, Sylwia Biernacik-Mnych, Anna Dziubas, Ewa Fortuna, Antoni Grabowski, Jerzy "Juras" Gruszczyński, Czesław Jałowiecki, Jerzy Jędrysiak, Janusz Jędrzejowski Cecylia Kamińska-Kowalewska, Bartosz Sawa Klamerus, Małgorzata Kowalczyk, Elżbieta Nałęcz-Kęszycka, Ado Nesterman, Zygmunt Piekacz, Jolanta Podleśny, Maria Podobińska-Kossowska, Jerzy Popielak, Anna Popowicz, Leszek Pustówka, Małgorzata Rosińska, Ewa Ross-Baczyńska, Anna Schumacher, Paula Solańska Stanisław Stoch, Joanna Strączek

Wystawa czynna do 29 sierpnia 2010
MIEJSKA GALERIA SZTUKI IM. WŁ. HR. ZAMOYSKIEGO W ZAKOPANEM, ul. Krupówki 41

Inspiracje literackie. Brzmi sucho i oficjalnie. Ale czy tak naprawdę to nie one współtworzą obraz naszego świata.

Obraz - kompozycja rodząca się w naszej wyobraźni, zawsze nabierająca plastycznych kształtów. Obrazowanie jest bowiem najbardziej pierwotną emanacją naszego myślenia. Człowiek od zawsze myślał obrazami. Wiązało to jego przeżycia, emocje, postawy życiowe, pragnienia i marzenia, lęki w całość pozwalającą zrozumieć, poznać wreszcie po prostu przeżyć to wszystko.

Jaki ma to związek ze sztuką? Wydaje się, że bezpośredni. To, co tworzymy wyobraźnią zawsze jest plastyczne. Tylko jedni przenoszą to na płótno, a inni po prostu na papier. Każdy snuje w ten sposób swoją opowieść materializując ją i oczywiste jest, że gdy tylko ujrzą one światło dzienne, wchodzą we własne relacje. Dlatego świat sztuki i świat literatury od zawsze nawzajem się przenikały, inspirowały, dopełniały.

Nic zatem dziwnego w tym, że zakopiańscy artyści postanowili zmierzyć się z tym zjawiskiem. Ich doroczna lipcowa wystawa poświęcona została właśnie inspiracjom literackim. Zobaczymy więc obrazy, grafiki, rysunki, rzeźby, tkaniny, które powstały pod wpływem lektury. To pozornie niemal szkolne zadanie. Ale tylko pozornie. Bo nie chodzi tu o prostą ilustrację (w niczym nie ujmując kunsztu tej sztuki), a o głęboką wielowarstwową relację. Przeżycie budzące potrzebę tworzenia i samo stające się obrazem.

Jak zakopiańscy artyści sobie z tym poradzili? Wydaje się, że znakomicie. Różnorodność prac na pewno sprawi kłopot jury, które będzie musiało wybrać spośród blisko trzydziestu dzieł najlepsze i przyznać honorową statuetkę „Halna”.