Drugie serce Powiatu Tatrzańskiego na miarę XXI wieku…

W sobotę 13 listopada uroczyście otwarto nowoczesną sterylizatornię, blok operacyjny i Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Szpitalu Powiatowym im. dr Tytusa Chałubińskiego na Kamieńcu. Zadłużony jeszcze parę lat temu na ponad 20 milionów szpital nie tylko nie ma długów, ale wykonał poważną inwestycję wartą 19 milionów złotych.

Jest to zasługa przede wszystkim dyrektor szpitala Reginy Tokarz i zespołu ludzi, którzy bez rozgłosu medialnego opracowali koncepcję, napisali wniosek, zrealizowali zadanie i je rozliczyli. Wykonali ciężką i odpowiedzialną pracę. Udział własny szpitala wyniósł 9 milionów. Wsparcie województwa i Unii Europejskiej to kolejne 10 milionów.

Regina Tokarz podziękowała swoim najbliższym współpracownikom w tym projekcie - Stanisławie Czubernat i Sylweriuszowi Kosińskiemu. Słowa uznania należą się również wykonawcy – ekipie Andrzeja Guta Kantka z Poronina.
Po przywitaniach, przemowach i gratulacjach (również tych z gmin powiatu) zaproszono gości na wspólne zwiedzania nowych pomieszczeń. Pięknie wykonane sale, z zastosowaniem najnowszych zdobyczy techniki, przy wykorzystaniu materiałów najwyższej jakości, całość monitorowana, operacje nagrywane, aktywne wsparcie oprogramowaniem informatycznym. Klimatyzacja i szereg innych zabezpieczeń - obowiązkowo… to robi wrażenie.

Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski przypomniał, że w czasie czteroletniej kadencji udało się w powiecie uratować dwa serca.
- Uratowaliśmy drogę do Morskiego Oka, które jest sercem turystyki Podhala i nasz zakopiański szpital – stwierdził na zakończenie swojego wystąpienia.

Warto było zobaczyć tą nowoczesną inwestycję. Od dnia następnego będzie to prawdopodobnie niemożliwe. Internautów zaglądających na Watrę zapraszamy na krótką „futurystyczną” wycieczkę po salach operacyjnych i nowych oddziałach, życząc im zarazem, aby na zawsze pozostała to wyprawa wirtualna. Albowiem szpital, nawet ten najlepiej wyposażony, z wykwalifikowaną kadrą, pozostanie zawsze miejscem, gdzie ostatecznie walczy się o nasze życie. Oby zawsze to było zwycięstwo…