40 lat COS, czyli historia, plany i inwestycje

Z okazji 40-lecia istnienia Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem dyrektor Franciszek Bachleda Księdzularz zorganizował konferencję prasową w nowo otwartej kawiarni Toru Lodowego. Dyrektor przedstawił historię ośrodka oraz poinformował o zakończonych, trwających oraz planowanych inwestycjach.

Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem pod tą nazwą funkcjonuje od 1969 roku, ale jego historia sięga lat przedwojennych. To tutaj jesienią 1927 roku powstało centrum kondycyjne przygotowujące polskich sportowców do Olimpiady Zimowej w Saint Moritz. Przed wojną obszar od Kuźnic poprzez Bogówkę po Wielką Krokiew został objęty projektem zagospodarowania pod nazwą: Park Turystyczno-Sportowy, który został włączony do planu regulacyjnego miasta Zakopane. Park ten powstał w 1923 roku, a autorem był inżynier Karol Stryjeński.
Natomiast czasy współczesne to trwający w COS-ie boom inwestycyjny. Ostatnio zrealizowane przedsięwzięcia to nowoczesna kolej krzesełkowa na Wielką Krokiew, stadion lekkoatletyczny wraz z boiskiem wielofunkcyjnym i tor lodowy, a także modernizacja basenu pływackiego. Z kolei trasa biegowa ze sztucznym śnieżeniem o długości 3,5 km ma być gotowa na rozgrywany 30 grudnia Bieg Sylwestrowy. Trwa też przebudowa boiska piłkarskiego „Plato” ze sztuczną nawierzchnią oraz pawilonu Wielkiej Krokwi. Kolejne planowane inwestycje to przebudowa hotelu "Zakopane", modernizacja średniej skoczni i „Imperialu”. Dyrektor Franciszek Bachleda Księdzularz przyznał, że myśli już o zagospodarowaniu na cele sportowe kolejnych terenów i o realizacji kolejnych przedsięwzięć, takich jak nowe trasy do uprawiania narciarstwa alpejskiego i biegowego, ścianki wspinaczkowe, trasy rowerowe, kolejki gondolowe, ścieżki edukacyjne, a nawet ośrodek edukacji ekologicznej. Wszystkie te pomysły spaja idea stworzenia parku sportowo-rekreacyjnego, oparta na przedwojennych planach opracowanych przez Karola Stryjeńskiego.
COS w Zakopanem ma być ośrodkiem na miarę europejskich i światowych standardów. Są na to źródła finansowania. Nic nie stoi na przeszkodzie, ale my w Polsce nauczyliśmy się dziadować, narzekać i protestować. Ale dość już dziadowania i teraz róbmy coś! Da się to wszystko zrobić i możemy nawet przyspieszyć z inwestycjami. Wszyscy gospodarze terenów pod Tatrami powinni się dogadać, ustalić program i uporządkować wspólnie pewne sprawy – mówił dyrektor. Jako przykład spraw do uporządkowania Franciszek Bachleda Księdzularz podał chociażby przywrócenie tras narciarskich FIS w rejonie Kasprowego, gdzie PZN jest włascicielem kilku hektarów ziemi.