Tatra Road Race 2019

Z roku na rok zawodnicy startujący w wyścigu prezentują coraz wyższy poziom sportowy. W tym roku walka była bardzo zacięta, głównie na "królewskim" dystansie HELL, gdzie doszło do zmiany "jedynek". Wśród Pań powróciła na tron Alina Myłka, która po aktywnej jeździe i ataku na drugiej premii specjalnej na Ostryszu dotarła z dużą przewagą na metę, nad zwyciężczynią z TRR2018 Angeliką Tlołka i odzyskała prawo do najniższego numeru wśród Pań. Na trzecim miejscu dojechała dzielnie walcząc Agata Wawrzyszek. Na wielkie słowa uznania zasługuje 4 na mecie Magdalena Chmielewska, która wygrała kategorię K4 i w pokonała wiele dziewczyn z kategorii K3 i K2. Wszystkim Paniom, które wystartowały na ten trudny i wyczerpujący dystans należą się wielki słowa uznania.

Natomiast wśród mężczyzn, na starcie zobaczyliśmy całą krajowa czołówkę wraz ze świeżo upieczonym Mistrzem Polski Masters w najmocniejszej kategorii M30 i wielu medalistów czerwcowego Championatu, na starcie zabrakło jedynie Mistrza Polski z najmłodszej kategorii Cyklosport 20 Adama Wójcika, który wystartował na dystansie Hard i wygrał go z ogromną przewagą. Rywalizacja na trasie mężczyzn była bardzo zacięta, choć na początku wydawało się, że zdecydowany faworyt "Sprytny Eskimos" podobnie jak podczas etapowego Nowy Targ Road Challenge zdominuje rywali i zgarnie całą pulę. Po zaciętej walce wygrał dwie pierwsze premie górskie, ale jużna trzeciej na ścianie Bachledówka, nieoczekiwanie musiał uznać wyższość Adama Adamkiewicza, który od tego momentu jechał fenomenalnie i powiększał swoją przewagę nad rywalami, po drodze zgarniał kolejne premie górskie, na Pitoniówce, Bachledówce, ponownie na Pitoniówce i na ostatnim podjeździe pod Bachledówkę. W między czasie przy drugim podjeździe pod Bachledówkę wypadł z walki o zwycięstwo Sebastian Druszkiewicz. W pogoni za liderem byli natomiast czterokrotny "Dominator TRR" Piotr Tomana i Marek Wojnarowski, którzy mocno naciskali na pedały i tutaj doszło do dramatycznej sytuacji, kiedy to Piotr Tomana wszedł ze zbyt dużą prędkością w jeden z zakrętów i wypadł z trasy, rozbijając na szczęście swój rower, a sam wyszedł z całego zdarzenia z licznymi szlifami, ale najważniejsze cały, nie mniej musiał wycofać się z rywalizacji. Marek Wojnarowski jechał jako drugi konsekwentnie dochodząc do lidera. Po ostatniej premii na Bachledówce, czekał na zawodników bardzo wymagający podjazd pod Słodyczki i tam doszło do zmiany lidera, którym od tego momentu aż do mety był Marek Wojnarowski. Kryzys dopadł Adama Adamkiewicza, który z każdym kilometrem słabł, kończąc ostatecznie na 9 miejscu, na osłodę został mu tytuł najlepszego "górala" tegorocznej edycji. Natomiast walka o zwycięstwo trwała do samego końca, ponieważ na ostatnim kilku kilkukilometrowym podjeździe "kryzys" przeżywał prowadzący Marek Wojnarowski, a w pogoń rzucili się dwaj zawodnicy Amadeusz Brachaczek i Arek Petka, którzy zmniejszali dystans w szybkim tempie. Ostatecznie linię mety pierwszy minął Marek Wojnarowski, ale niespełna 17 sekund za jego plecami wspomniani zawodnicy stoczyli piękną walkę o drugie miejsce, które ostatecznie zajął Amadeusz Barachaczek, a Arek Petka musiał zadowolić się 3 miejscem!

Tak jak wspominaliśmy na dystansie Hard rywalizację zdominował Adam Wójcik,a na drugim i trzecim miejscu dojechali Jakub Baszczyński i Mateusz Burda, wśród Pań również z dużą przewagą wygrała Natalia Kołodziej-Skwarczyńska, a na drugim miejscu zameldowała się Agata Miękinia, najniższy stopień podium uzupełniła Basia Buława.

inf. prasowa