Zakopane
Rozmaitości
Pamiętanie jest wielką siłą człowieka
Autor: Adam Kitkowski
Jak co roku kwestuję z przyjaciółmi na Starym Cmentarzu w Zakopanem. I jak zwykle nasuwa mi się kilka refleksji w listopadowy czas zadumy. Dzień 1 listopada w tradycji chrześcijańskiej jest to święto Wszystkich Świętych, a nie jak mówi się potocznie Święto Zmarłych, jedno z najważniejszych świąt w Kościele rzymsko-katolickim. Dlaczego jest to dzień tak ważny dla nas wszystkich?
Oczywiste, jest to dzień zadumy nad naszym ziemskim losem, wyrażony średniowieczną maksymą memento mori, jest to dzień nawiedzania cmentarzy, miejsca pochówku naszych najbliższych, jest to czas wspominania tych, którzy odeszli na zawsze.
W tym roku na podhalańskich cmentarzach pożegnaliśmy, m. in. Józefa Uznańskiego, Jerzego Tawłowicza, a w ostatnich dniach Andrzeja Stocha. Wspominaliśmy Tadeusza Brzozowskiego w 25. rocznicę śmierci. A przecież nie tak dawno odeszli za niebieską grań: Franciszek Marduła, Henryk Mikołaj Górecki, Siostra Warszawska, Andrzej Bachleda-Curuś, Anna Kulczycka.
To wspominanie jest wielką siłą człowieka, wartością wyrażaną przez wieki w kulturze antycznej, barokowej czy współczesnej. Podkreśla to starożytna poetycka fraza z pieśni Horacego non omnis moriar… Zostanie po mnie choćby wspomnienie dzieci, znajomych w pierwszy dzień listopada, zostanie po mnie kilka „cennych” przedmiotów, czasem dzieło sztuki, bądź dzieło naukowe. Pamiętanie o wszystkich świętych, o przodkach, o znajomych jest piękną tradycją naszej religii, choć często wywołuje smutek, tęsknotę czy wręcz rozpacz. Staramy się przywołać chwile wspólnej życiowej drogi z kochaną osobą, staramy się wymienić dobre uczynki przyjaciół, których nie tak dawno straciliśmy.
Czy to wystarczy, by nie bać się odejść niespodzianie, umrzeć z nieuleczalnej choroby, pożegnać świat w sędziwym wieku? Czy to wystarczy, by odejść za niebieską grań z nadzieją życia po życiu? Gdy idziemy nawiedzić groby na cmentarzu, zapalamy lampkę, promyk nadziei, symbol pamiętania. Kładziemy kwiaty, symbol wdzięczności, dar przemijającego piękna. I jeszcze krótka modlitwa… Ona jest nie tylko ukojeniem duszy, ale wyznaniem, że dusza jest nieśmiertelna i tylko ciało w proch się obróci.
Dzień Wszystkich Świętych to wspomnienie w kalendarzu liturgicznych „bohaterów” wiary w Boga i miłości człowieka tu na ziemi. Świętym każdy może być - śpiewa zespół Arka Noego. Tej świętości potrzebuje każdy z nas. To jest najważniejszy sposób na niewiarę w sens życia ziemskiego, na rozpacz w momencie śmierci, na tęsknotę za tymi, co odeszli. Warto, nie tylko świętych wspominać, modlić się do nich, ale każdego dnia być choć trochę bliżej świętości własnej. To jest trudne, ale możliwe.
Odwiedzając naszych bliskich na miejskich nekropoliach i wiejskich cmentarzykach, mówiąc słowa wieczny odpoczynek racz im dać Panie…, zastanówmy się też nad własnym życiem.
- Wisior "Kula Jadeitu"Wisior z dużą /średn. 2,5 cm./ i stosunkowo ciężką, z grawerowaną we wzór, kulą jadeitu. Resztę stanowią oponki amazonitu /mniejsze, przeźroczyste/ , oponki jaspisu...100 zł
- Aniołek mały IIIAniołek wykonany z drewna, ręcznie malowany. Zapakowany w celofan z ozdobnym sznureczkiem. Wymiary: Szerokość 6,5 cm. Wysokość 7 cm. Ozdoba np. choinkowa. 10 zł
- Torebka filcowa XITorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czarnej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. UWAGA - dodatkowo...160 zł