Zakopane
Kultura
40. Dni Muzyki Karola Szymanowskiego
Autor: Karol Bula
W dwu kolejnych dniach 40. Dni Muzyki Karola Szymanowskiego w Zakopanem miłośnikom muzyki pogoda płatała nie lada figle. Gdy nadchodziła godzina rozpoczęcia koncertów niebo zaciągało się czarnymi chmurami i po chwili lały się z niego strugi deszczu. Co bardziej przezorni melomani jednak już wcześniej zajmowali miejsca w niezbyt przecież przestronnych wnętrzach Atmy (27 lipca) i bardziej pod tym względem łaskawej Galerii Orskiego (28 lipca). Tak więc, mimo kaprysów pogody, w obydwu przypadkach występom towarzyszył komplet odbiorców.
Willa Atma gościła w czwartek dwóch przesympatycznych, a przy tym doskonałych muzyków z Ukrainy. Dwaj profesorowie Narodowej Akademii Muzycznej we Lwowie, występujący na światowych estradach koncertowych – skrzypek Nazarij Pylatiuk i pianista Petro Dovhan w recitalu skrzypcowym zaprezentowali przekrojowy program od baroku do współczesności. Nazarij Pylatiuk wzniósł się na szczyty wirtuozerii skrzypcowej prezentując Chaconnę z Partity BWV 10004 Bacha, „Taniec czarownic” Paganiniego, „Paganinianę” Milsteina oraz Nokturn i Tarantelę Szymanowskiego. Artystyczna ekwilibrystyka została wspaniale zrównoważona przez stylowe wykonanie Sonaty Vivaldiego oraz piękne, szerokie kantyleny Karpackiej Rapsodii ukraińskiego kompozytora Myrosława Skoryka. Rozentuzjazmowana publiczność obdarzyła wykonawców szalonymi brawami - były bisy z Kujawiakiem Wieniawskiego, oryginalnym Medi Tangiem Piazolli oraz Melodią Skorka. To był wspaniały wieczór…. I deszcz przestał padać!
Następnego dnia wystąpił z recitalem fortepianowym Andrzej Wierciński - student Wojciecha Świtały w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Młody pianista swoją grą wprawił słuchaczy w zdumienie, podobnie jak kilka dni wcześniej jego o rok młodszy kolega Jakub Kusznik. Te występy młodych pozwalają ze spokojem patrzeć w przyszłość polskiej pianistyki.
Andrzej Wierciński rozpoczął swój występ od Sonaty Es-dur op.7 Beethovena i dwóch Etiud z op.4 Karola Szymanowskiego. Grał znakomicie, zwłaszcza piekielnie trudne kompozycje Franciszka Liszta, które wypełniły druga część recitalu. XII Rapsodia oraz Sonata Dantejska wywarły na odbiorcach ogromne wrażenie. Najeżone technicznymi fajerwerkami, zagrane zostały z temperamentem i pełnym panowaniem nad wszelkimi wirtuozowskimi pułapkami. Na bis, jak przystało na laureata I nagrody na Ogólnopolskim Konkursie Fortepianowym im. Fryderyka Chopina w 2015 roku, zagrał ku zadowoleniu słuchaczy dwa piękne Mazurki kompozytora z op. 17 i 24.
- Magnes Folk na lodówkę VIIMagnes Folk łączy ze sobą motywy polskiej sztuki ludowej z motywami z regionu Podhala. Świetnie nadaje się na lodówkę. Jest doskonałą pamiątką z Zakopanego. Może też być...7 zł
- Spinka góralska XXMetalowa mała spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 3 cm, długość (z przekolacem) 7 cm. 220 zł
- Bańka choinkowa IIIBańka choinkowa (plastik) obleczona ręcznie wykonanym materiałem, ze wstążeczką i sznureczkiem. Obwód ok. 26 cm. 16 zł