Brawo młodzi muzycy ze Seatle!

W Zakopanem od kilku dni pada deszcz. Turyści próbują być zadowoleni – a to baseny termalne, a to kawiarnia. Niestety w góry iść się nie da. Co robić w Zakopanem w wakacyjny wieczór? Najlepiej wybrać się na koncert. Taka okazja nadarzyła się 30 czerwca - w 70-tą rocznicę śmierci pianisty, kompozytora i wielkiego patrioty – Ignacego J. Paderewskiego odbył się koncert w Kościele Świętego Krzyża w Zakopanem. W ramach cyklu „Letnie Koncerty w Zakopanem 2011” wystąpiła Młodzieżowa Orkiestra Symfoniczna Cascade ze Stanów Zjednoczonych.

Inauguracji imprezy dokonał wiceprzewodniczący Rady Miasta Zakopanego, Marek Trzaskoś, który wspomniał historię tych koncertów i przywitał wszystkich przybyłych w imieniu patronów i organizatora, którym jest Stowarzyszenie Tatrzański Klub Niezależnych. Honorowy patronat nad tą imprezą objęli: ks. infułat Stanisław Olszówka - dziekan dekanatu zakopiańskiego, Edward Tybor, przewodniczący Rady Powiatu Tatrzańskiego i Jerzy Zacharko, przewodniczący Rady Miasta Zakopanego. Z kolei Adam Kitkowski, wiceprzewodniczący TKN, który koncert prowadził, podziękował sponsorowi tych wydarzeń artystycznych, firmie ubezpieczeniowej UNIQA, która wspiera ten projekt od 10 lat! Gratulacje odebrał Pan Piotr Wyraz - przedstawiciel firmy w Zakopanem.

Cascade Youth Symphony Orchestra poprowadzona została przez Gerry'ego Jona Marsha, który był klasą sam dla siebie. Jego profesjonalizm, witalność, swobodny kontakt z publicznością, pozwolił wszystkim napełnić „ciało i duszę” dobrą energią, choć w tym czasie „lało zdrowo”. Brawo Maestro!!!

Prowadzący na wstępie koncertu przypomniał postać Ignacego Jana Paderewskiego, artystę, męża stanu, altruistę, przyjaciela Ameryki oraz jego związki z Zakopanem. Natomiast orkiestra odegrała „Mazurka Dąbrowskiego”, oddając w ten sposób hołd wielkiemu Polakowi.

Młodzi muzycy zaprezentowali się w ciekawym, zróżnicowanym tematycznie i stylistycznie programie. Na początek klasyka – W. A. Mozart i Allegro con Brio z Symfonii Nr 25 oraz L. van Beethoven i Allegro ma non troppo z Symfonii Nr 6 op. 68. A potem dwa utwory kompozytorów amerykańskich, Aarona Coplanda i Leroy Andersona. Szczególnie ciekawy był ten drugi, suita oparta na tańcach irlandzkich. Zespół poprowadziła także Debbie Montaque, była to kompozycja Holsingera Pieśń pamięci Filipa Blissa. Publiczność urzekło również wykonanie utworu C. A. Francka Panis Angelicus i G. Rossiniego Uwertury z opery Cyrulik sewilski.

Orkiestra „wspólnie" z publicznością wykonała kompozycję jazzową - Tribute to Duke Ellington (w hołdzie D. Ellingtonowi). Na koniec artyści dwa razy bisowali, wykonując marsz w stylu amerykańskim Johna P. Sousy.

Po koncercie wspólne zdjęcia muzyków ze słuchaczami, kwiaty i podziękowania za piękny polsko-amerykański wieczór. Do zobaczenia może za dwa lata, tak przyrzekał dyrygent i dyrektor artystyczny orkiestry Gerry J. Marsh.

Orkiestra jest w Polsce pierwszy raz i zagra jeszcze koncerty w Katowicach i w Warszawie.

Następne wydarzenie z tego cyklu odbędzie się 8 lipca o godz. 19.00 w kościele św. Krzyża. Usłyszymy chór i orkiestrę z towarzyszeniem organów z Wielkiej Brytanii.

Serdecznie zapraszamy.