Jubileusz "Dziurawca"

W tłusty czwartek w restauracji „U Wnuka” góralska kapela „Dziurawiec” świętowała swój jubileusz. Na posiadach spotkały się niemal wszystkie członkinie tej żeńskiej kapeli, której skład zmieniał się w ciągu pięciu lat działalności. Przyszli też przyjaciele, znajomi i wszyscy, którzy chcieli w ten wieczór posłuchać góralskiej muzyki w wykonaniu „Dziurawca”.

Gości jak zawsze przywitała gospodyni tego wyjątkowego miejsca – Małgorzata Wonuczka Wnuk, która starała się wyjaśnić znaczenie nazwy kapeli.
- Dziurawiec zwyczajny jest wieloletnim aromatycznym ziołem. Produkuje ono żółto-złote kwiaty, które wydają się wyjątkowo obfite w dniu 24 czerwca, stąd dziurawiec nazywany jest ziołem św. Jana. Pomaga on na nerwy, a w dawnych czasach wierzono, że chroni też przez złymi czarami – wyjaśniała żartobliwie Małgorzata Wonuczka-Wnuk.
Skojarzenia z nazwą były rzeczywiście różne – od ziół począwszy, poprzez alkoholową nalewkę z dziurawca, aż po ser o tej właśnie nazwie.
Próby wyjaśnienia nazwy podjął się wreszcie sam jej twórca, czyli Jan Karpiel-Bułecka.
– Ziele dziurawca związane jest z dniem św. Jana, mojego patrona, ale nazwę można odczytywać, jak komu pasuje – równie żartobliwie o dziurawcu opowiadał Jan Karpiel-Bułecka.
Problematyczna do ustalenia okazała się także data powstania kapeli. - To były „Zaduski muzykanckie” albo wykład w Krakowie w Galerii prof. Chromego zatytułowany „Baby w Europie” – próbował sobie przypomnieć Jan Karpiel-Bułecka. Nastąpiło w każdym razie zapotrzebowanie na taki zespół, bo chłopy są rade posłuchać, jak baby grają. Dziurawiec to przecież sama krasa i uroda – podsumował.
Znaczenie dziurawca próbowała przybliżyć także dr Stanisława Trebunia-Staszel - Znaczenie zielarskie zostało przyćmione znaczeniem muzykanckim, bo jak tylko usłyszę słowo dziurawiec to staje mi przed oczami nieziemski widok. Moc widoku dziurawca jest większa niż samo ziele, a z moich obserwacji wynika, że najbardziej oddziałuje ono na chłopów.
„U Wnuka” kapela „Dziurawiec” zagrała w składzie: Stanisława Szostak, Anna Jarosz Zbójnicka, Hania Rybka, Agnieszka Gąsienica Giewont, Anna Trebunia-Wyrostek, Joanna Szczepaniak Bajscorz i Paulina Andersz.
Życzenia wszystkim jubilatkom składali m.in. Jan Karpiel-Bułecka, Stanisława Trebunia-Staszel, Krzysztof Trebunia-Tutka, prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan Marcin Zubek, Małgorzata Karpiel, Andrzej Chowaniec Rybka oraz fotograf Stanisław Gał. Nie było końca gorącym gratulacjom, życzeniom, wspomnieniom, a także wręczaniu pamiątkowych dyplomów, upominków i wreszcie poczęstunkom i dobrej zabawie.