PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA

Zakopane - willa Oksza

Kultura

Wystawa „Ruda Wanda i Opcio – zakopiańskie love story?”

Wtorek, 29 października 2013 r.
Autor: Wojciech Szatkowski

Ruda Wanda z nartamiWystawa prezentuje dwie ciekawe osobowości Zakopanego lat międzywojennych. Pierwszą z nich jest Józef Oppenheim, zwany „Opciem”, znany narciarz, taternik, naczelnik TOPR w latach 1914-1939 i postać powszechnie znana w Zakopanem i lubiana. Drugą jest popularna „Ruda” Wanda, malarka, artystka, urodzona na Haiti. Wystawa będzie też próbą odpowiedzi na pytanie: co łączyło Rudą Wandę i Opcia, czy to była tylko przyjaźń, czy też coś więcej? Miejscem prezentacji wystawy jest przepiękny zakopiański dom. Galeria Sztuki XX wieku w willi Oksza Zakopane, przy ul. Zamoyskiego 25. Wystawa czynna jest od 19 października 2013 do 31 marca 2014 r. Serdecznie Państwa zapraszamy. A dzisiaj kilka zdjęć z wystawy i tekst o „Rudej” czyli Wandzie Gentil-Tippenhauer. Do tego, dla okrasy, kilka zdjęć Rudej i Opcia.


Anna Micińska pisała w tekście dedykowanym Rudej: „W ciepłych podmuchach pierwszego wiosennego halnego widziało się Ją z okna schodzącą po błotnistej ścieżce. W starych narciarskich spodniach – grube, wełniane skarpetki wywinięte na buty, między polami wyświechtanej kurteczki przebłyskujący sznur wielkich, szlifowanych bursztynów. spod góralskiej czapeczki „wyrabianej” w gwiazdy wymykały się promienie bursztynowych (doprawdy, trudno je było nazwać inaczej włosów, spiętych na karku w wielki węzeł.. „Ruda idzie” – rozlegało się po domu – „zobaczymy co za nowiny nam dzisiaj przyniesie”.

Gdyby w kilkunastu słowach-kluczach spróbować naszkicować życie Wandy Gentil-Tippenhauer Widigierowej, to te słowa byłyby następujące. Szczęśliwe dzieciństwo, spędzone na tropikalnej Haiti. Zamiłowanie do sztuki i malarstwa, wyniesione z domu rodzinnego. Wiersze, pisane przez 13-letnią dziewczynę. Podróże po Europie i wreszcie Zakopane. Miejsce jakże ważne w życiu i w sercu Wandy. Zdaje się najważniejsze lub jedno z najważniejszych. „Wyrypy” narciarskie, tatrzańskie „wygary” po przełęczach, szczytach i dolinach. Życie górami i dla gór. Maliny w Niewcyrce. Rydze w Chochołowskiej. Szus z Koprowej Przełęczy do Doliny Hlińskiej. I wreszcie On. Józef Oppenheim – czyli niezwykła przyjaźń, a może i „coś” między przyjaźnią, a zauroczeniem. Schronisko na Hali Pysznej, położone na niewielkiej polanie pomiędzy dwoma potokami. Liczni przyjaciele zakopiańscy, jak Tadeusz, Zofia i Stefan Zwolińscy i wielu innych. Listy pisane piórem, nie długopisem. Dom na Krzeptówkach i klimatyczny drewniany dom na Uboczy, z przepięknym widokiem na Tatry. Jakość życia. Trudny okres II wojny światowej, śmierć Opcia, okres powojenny i dalsza fascynacja sztuką ludową Podhala. Liczne wystawy sztuki. Praca społeczna. Książka „W stronę Pysznej”. I finisz jej ziemskiej drogi. Drewniany nagrobek na Pęksowym Brzyzku. Życiorys barwny, jak narciarski szus. Bo Ruda była osobą obdarzoną niezwykłym temperamentem i urokiem osobistym. Widoczny on był we wszystkich dziedzinach jej kolorowego życia. Wszędzie jej było pełno. Była zakopiańskim kolorowym ptakiem.

„Ruda”, czyli Wanda Gentil-Tippenhauer nie była zakopianką z urodzenia, lecz z wyboru. Urodziła się 13 stycznia 1899 r. w Port-au-Prince na Haiti. Jej ojciec, Ludwik Gewntil-Tippenhauer, pracował tam, jako naukowiec i główny inżynier miejski. Matka, Wiktoria z Rosickich, była nauczycielką. Wanda w wieku kilkunastu lat trafiła do Europy, gdzie po szkole średniej i maturze, zdanej w Lozannie w Szwajcarii (École Vinet), rozpoczęła studia w Szkole Sztuk Pięknych w Hamburgu. Wykształcenie wyższe zdobyła w Polsce (Licencjat Nauk Humanistycznych Wolnej Wszechnicy w Warszawie – 1918 r.). W 1921 r. ukończyła kurs rysunku, prowadzony przez Karola Tichego. W tym samym roku miała pierwszą wystawę indywidualną w Klubie Polonia w Warszawie. Potem wystawiała swoje prace między innymi w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych (1927), w Muzeum w Bydgoszczy (1927, 1931, 1938), w latach 1932-39 w Łodzi oraz w Zakopanem. W 1932 r. wystawiła cykl pejzaży zakopiańskich w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich w Warszawie.

Pisała: specjalizowałam się w pejzażu, technice akwarelowej oraz dekoracjach ściennych. To prawda. Malowała klimatyczne pejzaże górskie z motywami tatrzańskimi (np. Dolina Białej Wody, Polana Chochołowska z krokusami, rejon Hali Pysznej, widoki na Giewont) oraz scenki rodzajowe z Podhala. Lubiła malować kwiaty, malowała na szkle, zajmowała się batikiem, architekturą wnętrz i konserwacją dzieł sztuki. Wanda jest autorką schematów 11 dróg narciarskich w przewodniku narciarskim Józefa Oppenheima (1936) i w przewodniku narciarskim Tadeusza Zwolińskiego (1953). W okresie międzywojennym wykonała między innymi malowidła ścienne w kościele św. Katarzyny w Zgierzu i w kaplicy zamku Krasickich koło Brzeżan

Wystawiała swoje prace plastyczne od 1925 r., głównie w Polsce, ale i za granicą. W latach 20. sporo podróżowała po Europie Zachodniej. Zwiedziła Włochy, gdzie zorganizowała wystawę swoich prac w Turynie (1928) i Mediolanie. Odwiedziła także Francję (wystawa w Lyonie), Szwajcarię i Niemcy. Pozostało po Niej dość bogate archiwum. Częściowo znajduje się ono w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego, ale największa jego część jest w posiadaniu Państwa Misztalów z Zakopanego. Wśród tych materiałów są bardzo cenne listy „Rudej” do Oppenheima. Część listów „Rudej” Wandy znajduje się też w Muzeum Tatrzańskim, tak jak i jej obszerny maszynopis "SOS w Tatrach", niepublikowany dotąd, a dedykowany Oppenheimowi. No i sporo dzieł sztuki - akwarele, jak np. Krokusy w Dolinie Chochołowskiej i inne. Wanda była w Zakopanem znaną osobą. Należała do wielu organizacji, w tym między innymi do: Polskiego Związku Narciarskiego, Polskiego Towarzystwa Artystycznego, Związku Polskich Artystów Plastyków, Podhalańskiego Związku Plastyków w Zakopanem i kilku innych. Była główną inicjatorką organizacji wielu wystaw sztuki w Zakopanem w latach 50. Opiekowała się twórcami ludowymi na Podhalu, współpracowała w tym zakresie między innymi z Muzeum Tatrzańskim.

Jaka była droga „Rudej” do Zakopanego? W latach międzywojennych mieszkała w Warszawie. Często jednak odwiedzała Zakopane i ruszała wtedy z Oppenheimem i innymi zakopiańskimi przyjaciółmi na wycieczki w góry. Wszystko to zostało dość obszernie i ładnie opisane w książce "W stronę Pysznej", (pierwsze wydanie 1961, Zieliński i Tippenhauer), która jest jedną z najbardziej znanych książek o tatrach i ludziach. Doszło w jej przypadku do oszustwa, bo Stanisław Zieliński w kolejnych wydaniach książki usunął nazwisko Wandy z okładki. Pisała też o Tatrach.

W czasie II wojny światowej (1940-42) przebywała na Ukrainie w Maniewiczach pod Kowlem, gdzie pracowała, jako artysta plastyk, w fabryce wyrobów drzewnych. Potem znalazła się w Warszawie, gdzie uczyła rysunku na tajnych kompletach w latach 1943-44. W swojej pracowni do 1944 r. ukrywała się z Józefem Oppenheimem. W czasie Powstania Warszawskiego cały przedwojenny dorobek artystki został zniszczony. Po upadku Powstania ukrywała się u przyjaciół Opcia w Pruszkowie, a następnie w marcu 1945 r. powróciła do Zakopanego. W niecały rok później, na jej oczach, w domu na Krzeptówkach został zamordowany Józef Oppenheim. Po jego śmierci na dwa lata opuściła Zakopane i zamieszkała w Warszawie

Po wojnie brała udział we wszystkich wystawach Związku Polskich Artystów Plastyków w Zakopanem. Miała też wystawę indywidualna w 1961 r. i wystawę pośmiertną w Biurze Wystaw Artystycznych (1965). Ciekawie o twórczości Wandy pisała Aleksandra Lewicka: - Niektóre prace Tippenhauer noszą znamiona dobrego pędzla, są jednak i takie, którym czegoś brak – coś w nich zostało niedopowiedziane, co skłania do refleksji – nieudolność, czy artystyczna perfidia? Niemoc, czy premedytacja? Brak fantazji twórczej, czy bezradność wobec tak doskonałego piękna, jakim jest natura?  Wanda malowała: - rozległe polany i hale, smreki i jodły, kładki na bystrych potokach, a nade wszystko sylwety strzelistych turni i szarosinych skał – wszystko to nie może być pominięte przez artystę spoglądającego na te same dziwy wciąż inaczej, stale odkrywczo.

Zmarła 12 sierpnia 1965 r. w Zakopanem i została pochowana na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Na jej grobie stanął drewniany pomnik wykonany przez uczniów pracujących pod kierunkiem Antoniego Rząsy w zespole Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Po Wandzie pozostało Dziedzictwo. Jej prace plastyczne, rysunki, akwarele i teksty. I przesłanie, że należy tak żyć, by życie było kolorowe, ale i nie zapominać o tym, by pomagać innym. I mieć wielką pasję. Taką pasją były dla niej: malarstwo, Tatry, narty i wyjątkowa przyjaźń z Opciem. I lubiła pisać listy. Zawsze piórem, nie długopisem.

Wystawa wraca do czasów, które są jednym z najlepszych okresów w dziejach Zakopanego. To wycieczka w inny świat. Zręcznie zaaranżowany przez plastyka wystawy, Marcina Rząsę. Zapraszamy zakopiańczyków, turystów, wszystkich i każdego z osobna do Okszy.

Zobacz w naszym sklepie:
  • Naszyjnik "Krzyżyk i korale"Naszyjnik "Krzyżyk i korale"Naszyjnik "Krzyżyk i korale" Obwód - 44 cm. Inspirowany starą biżuterią góralską - Koral, Metal, Srebro. Biżuteria zaprojektowana i wykonana przez Elżbietę...
    95 zł
  • Spinka góralska XXSpinka góralska XXMetalowa mała spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 3 cm, długość (z przekolacem) 7 cm.
    220 zł
  • Aniołek duży VAniołek duży VAniołek wykonany z drewna, ręcznie malowany. Zapakowany w celofan z ozdobnym sznureczkiem. Wymiary: Szerokość 7 cm. Wysokość 13,5 cm. Ozdoba np. choinkowa.
    16 zł

Galerie zdjęć:


Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.