Poświęcono symboliczny grób Macieja Berbeki

W piątek na Pęksowym Brzyzku, mimo deszczowej pogody, zgromadziła się rodzina i przyjaciele Macieja Berbeki oraz tłumy mieszkańców Zakopanego, by jeszcze raz pożegnać tego niezwykłego człowieka - himalaistę, ratownika, przewodnika górskiego i artystę. Nie powrócił on z zimowej wyprawy Broad Peak, ale z pewnością pozostał w sercach i wspomnieniach wielu osób. Dlatego na zakopiańskim Starym Cmentarzu stanął symboliczny grób, który został zaprojektowany i wykonany przez nauczycieli zakopiańskiego "Kenara" - Andrzeja Mrowcę i Janusza Jędrzejowskiego przy pomocy uczniów z tej szkoły.

Jego poświęcenia dokonał ks. Infułat Stanisław Olszówka.Macieja Berbekę i jego górskie sukcesy wspominał znany przewodnik tatrzański Apoloniusz Rajwa, a góralską nutę nad grobem zagrał Krzysztof Trebunia-Tutka. Wiele delegacji złożyło kwiaty i zapaliło znicze.

Maciej Berbeka urodził się 17 października 1954 roku w Zakopanem. Był absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem oraz Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Ratownik TOPR, przewodnik górski z licencją międzynarodowej federacji (UIAGM), członek Klubu Wysokogórskiego Zakopane, nauczyciel PLSP im. A. Kenara w Zakopanem.

Zdobył pięć ośmiotysięczników, dokonał pierwszych zimowych wejść na Manaslu (8156 m, z Ryszardem Gajewskim w 1984 roku) i Cho Oyu (8201 m, z Maciejem Pawlikowskim w 1985 r). W 1988 roku podjął samotną próbę zimowego zdobycia Broad Peak, dokonując pierwszego wejścia zimowego na przedwierzchołek Rocky Summit (8035 m). Przez prawie ćwierć wieku była to największa wysokość osiągnięta zimą w Karakorum. W 1993 roku jako pierwszy Polak wszedł na Everest od strony północnej. Wytyczył także nową drogę na Annapurnę południową ścianą. Był synem znanego alpinisty i ratownika Krzysztofa Berbeki (1930-1964).