Wiadomości
XXXII Niedziela Zwykła
Autor: Ks. Michał Anderko
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: »Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie«. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: »Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną«. Odpowiedziały roztropne: »Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie«.
Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: »Panie, panie, otwórz nam«. Lecz on odpowiedział: »Zaprawdę powiadam wam, nie znam was«.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”. Mt 25,1–13
Często stawiam pytanie ludziom w wieku między 25-tym a 35-tym rokiem życia: Jakie jest pani/pana powołanie? I często słyszę odpowiedź: nie wiem; nie zastanawiałam/em się nad tym; przyjdzie na to czas; myślę, że kiedyś to poczuję... A kiedy? – pytam. Nie wiem - słyszę odpowiedź. A od kogo to zależy? – nie daję za wygraną. Od Boga! Mówię wtedy: Bóg na 100% ma wobec pani/pana plan miłości, ale tylko od nas zależy, czy ten plan odczytamy.
Zrealizować swoje życiowe powołanie, to jedno z najważniejszych zadań dla każdego człowieka tu na ziemi. Niestety, wielu żyje tylko chwilą obecną, mierzoną przyjemnością, łatwością i wygodą, nie wybiegając ani trochę w przyszłość, nie patrząc na jutrzejsze konsekwencje dzisiejszych czynów. I TO JEST GŁUPOTA. Potem, gdy wiek i procesy starzenia dają o sobie znać, pojawia się okrutna pustka, bezsens i perspektywa nicości.
Mądrość polega między innymi na umiejętności rozeznawania co jest dobre, a co złe i zdolności dokonywania samodzielnie dobrych decyzji. Bóg jest ogromnie cierpliwy i wszyscy potrzebujemy Jego cierpliwości by dojrzewać, lecz nie lekceważmy tego czasu łaski, który nam został podarowany.
Idąc w góry, nie tylko należy mieć ze sobą telefon komórkowy na wypadek konieczności wezwania pomocy, lecz bardzo ważnym jest, by bateria była naładowana. Bo cóż po telefonie, gdy nie ma zasilania? Codzienna modlitwa, życie sakramentalne, systematyczna spowiedź i niedzielna Eucharystia z przystępowaniem do Komunii świętej, zwyczajna proza życia wypełniona świadomością Bożej bliskości i koniecznością realizacji obowiązków własnego stanu – to postawy człowieka czuwającego.
Bóg ma inicjatywę! Pragnie prowadzić nas tu w doczesności, ale i ku wieczności. Nie dajmy się tak zaślepić gonitwą za tym, co doczesne, chwilowo przyjemne, byśmy nie przegapili tego, co fundamentalne, najważniejsze, a zarazem prawdziwie szczęśliwe już tutaj, teraz, ale i na zawsze.
Oby cierpliwość Boga był dla nas zbawienną. Żyjemy po to, by ostatecznie przygotować się na przyjście Pana. Niechaj ta gotowość zmienia naszą codzienność, byśmy w owym dniu, mogli wejść na ucztę Pana. Marana tha! Przyjdź Panie Jezu!
Tekst można odsłuchać na stronie Radia eM - Radio Archichidiecezji Katowickiej...
- Torebka filcowa XIVTorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. Szerokość ok...160 zł
- Spinka góralska XIXMetalowa spinka góralska w kolorze srebrnym z srebrną małą szarotką. Ręcznie wykonana. Szerokość 5 cm, długość (z przekolacem) 15 cm. 260 zł
- „Baby i Dezerterzy”Płyta DVD zawiera spektakl „Baby i dezerterzy” zarejestrowany w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej (57 min.) Amatorski Zespół Teatralny im. Józefa Pitoraka działający...40 zł