Tatry
Wiadomości
Matka Boska Jaworzyńska Królowa Tatr zaprasza nas na Wiktorówki
Autor: Adam Kitkowski
W najbliższą niedzielę, 31 lipca 2011r. w „sercu Tatr”, na Wiktorówkach będzie miało miejsce wielkie religijne spotkanie. Tego dnia, w jubileusz 150. rocznicy objawień na Wiktorówkach, ojcowie Dominikanie – gospodarze sanktuarium poprowadzą o godzinie 10.30 procesję z Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej na Rusinową Polanę. Tutaj o godzinie 11.00 przy ołtarzu polowym nastąpi uroczysta celebracja Eucharystii pod przewodnictwem Jego Eminencja ks. Stanisława kardynała Dziwisza. W czasie nabożeństwa będzie uroczyste poświęcenie sztandaru Starostwa Tatrzańskiego.
Jest to ważne i symboliczne wydarzenie w historii kościoła na Podhalu. Zejdą się wierni z całego dekanatu, przyjadą pielgrzymi z Polski i Słowacji. Obecne będą władze samorządowe Zakopanego, Nowego Targu i poszczególnych gmin. Przybędą oficjalne delegacje z wielu parafii Podtatrza, a także poczty sztandarowe wielu organizacji. Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwać będzie TOPR i pracownicy TPN.
Zwykle na Wiktorówki można się dostać dwoma podstawowymi szlakami turystycznymi. Jeden z nich prowadzi od Wierchu Porońca przez Rusinową Polanę.
Szlak zielony. Czas przejścia: poniżej 1 godziny.
Trudności: bardzo proste dojście na Rusinową Polanę z Drogi Oswalda Balzera.
Zielony szlak na Rusinową Polanę rozpoczyna się przy przystanku Wierch Poroniec, tuż za skrzyżowaniem Drogi Balzera z szosą prowadzącą z Bukowiny Tatrzańskiej. Ścieżka odłącza się od szosy między świerki i cały czas lekko się wznosząc doprowadza do Rusinowej Polany. W związku z tym, że wycieczkę rozpoczynamy na znacznej wysokości, na jakiej leży Wierch Poroniec (1105 m) do pokonania mamy minimalną różnicę wzniesień. Z tego też powodu wycieczka starym szlakiem pasterskim nie wymaga większego wysiłku. Z Rusinowej Polany już tylko 5 minut na Wiktorówki.
Natomiast drugi szlak prowadzi od Zazadni bezpośrednio na Wiktorówki.
Szlak niebieski. Czas przejścia: powyżej 1 godziny. Różnica poziomów: ok. 230 m. Trudności: szlak bez trudności.
Szlak niebieski odprowadza (bramka parku) od szosy poniżej leśniczówki na Zazadniej (polana, ok. 13 km jazdy mikrobusem z Zakopanego) i prowadzi szeroką drogą przez dolną część reglowej Doliny Filipka. Na wysokości pojawiającego się Filipczańskiego Potoku wchodzimy ścieżką w małą Dolinę Złotą, której górną częścią dochodzimy do Polany Wiktorówki. Znajduje się tutaj kaplica Matki Bożej Jaworzyńskiej, jedno z głównych miejsc kultu religijnego Podhalan.
Gospodarze sanktuarium na Wiktorówkach – ojcowie dominikanie słynną z tego, że każdego gościa odwiedzającego to niezwykle urokliwie miejsce w Tatrach, częstują kubkiem gorącej herbaty. – Oprócz kubka gorącej herbaty jest przede wszystkim możliwość o każdej porze dnia rozmowy czy przyjęcia sakramentu pokuty – mówi o. Marcin Dąbkowicz. -To będzie niezwykle wydarzenie, zatem serdecznie zapraszamy wszystkich pielgrzymów, gości, turystów i Podhalan – dodaje.
Przy sanktuarium na Wiktorówkach jest symboliczny cmentarz ludzi, którzy byli związani z górami (niektórzy z nich w górach zginęli).
Historia Wiktorówek
Historia kaplicy na Wiktorówkach jest związana położeniem z Rusinową Polaną, zwaną również Rusinową Jaworzynką lub Rusinką. Rozciąga się półkolisto między Gęsią Szyja a Gołym Wierchem, wysoko nad doliną Białki 1130-1330 mnpm.
Już około 1860 r. Rusinowa Polana była własnością większej ilości gospodarzy z Gronia, Bukowiny, Białki, a także z Rzepisk. Jednym z współwłaścicieli był Szymon Kossakiewicz - ksiądz, który okresowo mieszkał na Polanie, a który miał pasterza Wojciecha Łukaszczyka "Kulawego" z Murzasichla. Ten osimdziesięcioletni pasterz dokładnie pamiętał wydarzenia na Wiktorówkach. Mówił o nich: Pasła tu owce 14-letnia dziewczynka, Marysia Murzańska, córka Sebastiana i Marianny Budz z Gronia. Jednego dnia rozpostarła się nad pastwiskiem mgła. Zbliżał się mrok, a Marysia zajęta czymś w szałasie, spostrzegła, że jej owce się gdzieś oddaliły. Pobiegła ich szukać i skierowała swoje kroki do pobliskiego lasu na Wiktorówkach. Mówiła do siebie, Matko Boża, gdzie moje owieczki. Nagle zobaczyła na drzewie olśniewająca jasność, a wśród jasności ujrzała piękna Panią... Po pozdrowieniu Jaśniejącej Pani przez Marysię, dziewczynka otrzymała odpowiedź, że owce nie zginęły i zaraz je zobaczy. Dostała też polecenie, aby upomniała ludzi, żeby zaprzestali grzeszyć i pokutowali za dawniejsze winy... Marysia wróciła na Polanę i opowiedziała wszystko, co ja spotkało. Pasterz księdza Kossakiewicza, W. Łukaszczyk przybił do świerka obrazek, chcąc w ten sposób upamiętnić to miejsce, w którym ukazała się postać… Odtąd pasterze i robotnicy leśni przychodzili modlić się na to miejsce, wierząc, że jest ono znakiem niewidzialnej mocy i opieki nad grzesznymi istotami ludzkimi. Cudowne własności przypisywano też wodzie z pobliskiego obraza źródła, Papierowy obrazek uległ szybkiemu zniszczeniu, a na jego miejscu umieścił ktoś obrazek malowany na szkle.
Wreszcie nieznany ofiarodawca (prawdopodobnie leśniczy W. Bienkowski) ufundował piękną płaskorzeźbę Matki Bożej, oprawił w ramy ze szkłem i umocował na drzewie. W końcu XIX w. domorosły cieśla wykonał kolejną kapliczkę, w której umieścił figurkę Matki Bożej Królowej Tatr. Obecnie figurka ta znajduje w ołtarzu głównym kaplicy. Kapliczka ta dotrwała do naszych czasów i zdobi obecnie zewnętrzną ścianę prezbiterium. W roku 1902 wybudowano małą kapliczkę na wzór szałasu pasterskiego i do niej przeniesiono figurkę Matki Bożej. Żywot tej kapliczki nie był długi, gdyż wkrótce spłonęła. Ocalała figurka Matki Bożej i została umieszczona na pniu smreka, po częściowej restauracji, w skrzyniowej kapliczce, która w tym czasie nadal wisiała przy drodze. Kryła ona w swym wnętrzu krzyżyk i obrazek Świętej Rodziny. Jednak nie zaprzestano myśleć o budowie nowej kaplicy. W roku 1921 Andrzej Budz z Wnęk, zamieszkały w Bukowinie, z pomocą gospodarzy z Brzegów zbudował nową kaplica z desek.W 1932 r., z inspiracji ks. Łaciaka, z zebranych wśród gospodarzy desek i gontów, powiększono kaplicę tak, że mieścił się w niej ołtarz i kilkoro ludzi. Roboty zostały wykonane za darmo przez mieszkańców Bukowiny i Brzegów. Pierwszą mszę świętą odprawiono 2.VII.1932 r. Dobudowa została zniszczona przez "gwałtowna burzę zimowa". W r. 1936 ks. St. Fokx, nowy proboszcz parafii w Bukowinie Tatrzańskiej wybudował nową kaplicę, która została wykończona w 1937 r. Poświęcenia kaplicy dokonał ks. Fokx w obecności ks. Łaciaka 4. X. 1938 r. Już wtedy wiadomo było o wielu spełnionych prośbach złożonych w modlitwie.
Zawierucha II wojny światowej oszczędziła góralskie Sanktuarium Maryjne. W okresie okupacji hitlerowskiej, w czasach wzmożonych walk partyzanckich, na Wiktorówkach były odprawiane msze św. dla jakże znanych na Podhalu "Jędrusiów". Po wybuchu II wojny światowej, dzięki troskliwości ludzi, figura Matki Bożej została przeniesiona do Bukowiny Tatrzańskiej i tam zabezpieczona. Nawet w tym czasie — choć rzadko — odprawiana była w kaplicy Msza święta dla partyzantów, zatrzymywali się też tutaj lub w szałasach na Rusinowej tatrzańscy kurierzy.
Po wojnie figurka Matki Boskiej Jaworzyńskiej wróciła do kaplicy na Wiktorówkach w uroczystej procesji 2 lipca 1945 roku — w rocznicę pierwszej Mszy świętej. Jak wynika z relacji o. Feliksa Bednarskiego OP — kapelana i instruktora harcerskiego, wykładowcy KUL-u, a potem profesora rzymskiego uniwersytetu św. Tomasza Angelicum — w latach nie sprzyjających duszpasterstwu, na Wiktorówkach ono wręcz kwitło. W każdą niedzielę miesięcy wakacyjnych odprawiana była Msza święta o godzinie 11.00, a uczestnikami byli oprócz mieszkańców Małego Cichego, Bukowiny i Murzasichla także... żołnierze WOP z Łysej Polany! Warto też zaznaczyć, że regularnymi uczestnikami nabożeństw było wielu polskich uczonych, m.in. Maria i Stanisław Ossowscy. Spowiedź w każdą niedzielę odbywała się w godzinach 7.00–12.00, a jej potrzeba wskazywała na żywą wiarę tych, co u Matki Boskiej Jaworzyńskiej szukali opieki. Po zakończeniu wojny, w związku z rozwijającym się ruchem turystycznym, coraz liczniejsze rzesze młodzieży i dorosłych odwiedzają kaplicę. W święta na małej polanie gromadzą się pielgrzymki górali w bogatych strojach regionalnych, aby modlitwą i pieśnią religijną dziękować za otrzymane łaski i prosić o dalsza opiekę Królowej Tatr. W kaplicy niestrzeżonej przez cały rok, otwartej dla wiernych. sporadycznie były w tym czasie odprawiane nabożeństwa. Najczęściej przez wędrujących pobliskim szlakiem księży. W niedzielę odprawiane były Msze św. przez proboszcza lub ks. wikarego z Bukowiny Tatrzańskiej. Okresowo prowadzili duszpasterstwo oo. Marianie.
W 1957 roku Kuria Metropolitalna w Krakowie utworzyła na Wiktorówkach duszpasterski ośrodek turystyczny, powierzając go Zgromadzeniu Księży Marianów, którzy jednak rychło zrezygnowali z działalności. W roku 1958, w porozumieniu z władzami diecezjalnymi i zakonnymi, placówkę na Wiktorówkach objęli oo. Dominikanie. Pierwszym organizatorem tej placówki był o. Paweł Kielar OP., zmarły 2.1.1972 r. Dobudował on do kaplicy część północną w latach 1956-57 oraz kuchnię i sygnaturę. Dalsze prace budowlane prowadził o. Leonard Węgrzyniak OP, który w 1972 wybudował pokój nad północną częścią kaplicy, a w 1974 r. otoczył kaplicę krużgankami. Materiał na ten cel oraz robociznę ofiarowali bezinteresownie górale z Brzegów i Gronia. Budowa kierował Andrzej Bedy, cieśla z Bukowiny Tatrzańskiej. 2 lutego 1974 r. gościł on ówczesnego metropolitę krakowskiego, kard. Karola Wojtyłę, który przybył na nartach wraz z ks. Tadeuszem Styczniem. Poniekąd jej plonem było oficjalne powołanie do życia specjalistycznej placówki duszpasterstwa turystycznego w Tatrach w 1975 roku z ośrodkiem w kaplicy na Wiktorówkach. Również w 1975r. sygnaturkę zdobiącą dach sanktuarium wyposażono w trzy dzwony, wykonane na wzór owczych "zbyrcoków". Kaplica jest w dalszym ciągu przebudowywana i rozbudowywana. W tym samym roku kard. Karol Wojtyła, ówczesny metropolita krakowski, wydał dekret, którym ustanowił duszpasterstwo. W jego skład weszły: Kaplica Matki Boskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach i Kościół św. Józefa w Małym Cichym. Obecnie Małe Ciche i Wiktorówki to dwa samodzielnie działające domy.
Obecnie w okresie od lipca do września w kaplicy na Wiktorówkach Msza św. sprawowana jest co niedzielę o godz. 9.00, 11.00, 13.00 i 17.00, a w dni powszednie o 12.00. Ponadto na polanie Włosienica przy Morskim Oku o godz.17.00 ao godz. 19.30 w schroniskach w Roztoce i w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. W okresie od października do czerwca w kaplicy na Wiktorówkach Msza św. sprawowana jest w niedziel o godz. 9.00, 11.00 i 13.00.
Kapliczka na Wiktorówkach
Umieszczona jest ona w miejscu, gdzie, jak mówi tradycja, Marysi Murzańskiej ukazała się Jaśniejąca Pani. Miejsce to znajduje się przy szlaku wiodącym z kaplicy na Wiktorówkach na Polanę Rusinową. Kapliczka stoi na sękatym pniu, który jest okorowany. W całości tworzy on miniaturowy domek w stylu zakopiańskim. Posiada cokół, na którym jest wyrzeźbiona rozeta i kwiaty zdobnictwa podhalańskiego. Cokół jest uwieńczony gzymsem w formie okapu. Na nim wznoszą się ścianki z belek zakończone ostatkami. Ostatnie belki są wydłużone i końce ich są wyprofilowane w formie rysiów, na których spoczywa namiotowy daszek trzysortowy. U dołu daszek zakończony jest ząbkowo. Tak samo zakończony jest na cokole. Ostatni sort dachowy okuty jest blachą, w którym utwierdzony jest pazdur w formie kwiatu, z którego wyrasta krzyżyk. Z przodu przed wnęką tej kaplicy umieszczona jest wierna kopia figurki Kątki Bożej Królowej Tatr (Jaworzyńskiej), dłuta słowackiego profesora, który nie ujawnił swego nazwiska. Ustawiona została w 1973 roku przez Ojca Leonarda Węgrzyniaka. Obok kapliczki umieszczona jest tablica, pokryta jednospadowym daszkiem, przytwierdzona do słupa. Tablica zawiera następującą treść: "TU NA TYM MIEJSCU POWYŻEJ ŹRÓDŁA WŚRÓD GAŁĘZI DRZEW SMREKA UJRZAŁA MARYSIA MIURZAŃSKA JAŚNIEJĄCĄ OSOBĘ W ROKU 1891".
- Magnes Folk na lodówkę VMagnes Folk łączy ze sobą motywy polskiej sztuki ludowej z motywami z regionu Podhala. Świetnie nadaje się na lodówkę. Jest doskonałą pamiątką z Zakopanego. Może też być...7 zł
- SAGA - Trebunie TutkiTradycyjna muzyka góralska w wykonaniu zespołu Trebunie-Tutki. Na płycie CD AUDIO występują: Władysław Trebunia-Tutka, Stanisław Trebunia-Tutka , Henryk Trebunia-Tutka...40 zł
- Spinka góralska XVIIMetalowa spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 7 cm, długość (z przekolacem) 18,5 cm. 350 zł