PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA
« Kwiecień 2010 123456789101112131415161718192021222324252627282930 »

Sport

Andrzej Bargiel i Peter Svatojansky zajęli 9. miejsce w zawodach Pierra Menta

Wtorek, 6 kwietnia 2010 r.
Autor: Wojciech Szatkowski

Andrzej Bargiel i Peter Svatojansky zajęli 9. miejsce w zawodach Pierra MentaZakopiańczyk Andrzej Bargiel (TKN Tatra Team Zakopane) zajął wraz ze Słowakiem Peterem Svatojanskim bardzo dobre, 9 miejsce w legendarnej Pierra-Mencie - najtrudniejszych zawodach ski-alpinistycznych na świecie. Zawody Pierra–Menta rozegrano po raz 25. Jest to najlepszy wynik polskiego ski-alpinisty na tych prestiżowych zawodach w ich dotychczasowej historii w kategorii seniorskiej. Polki Julia Wajda - Ania Figura zajęły drugie miejsce na krótszej trasie. O tym napiszemy niebawem.


Pierra Menta nazywana jest często Tour de France światowego ski-alpinizmu. Pierra Menta to najtrudniejsze zawody w ski-alpinizmie na świecie, organizowane co roku w marcu od 1986 r., to najbardziej prestiżowe i najbardziej wyczerpujące zmagania ludzi kochających narciarstwo wysokogórskie (trwają bowiem 4 dni). Pierra Menta (2714 m) to skalisty i trudny szczyt, przypominający płetwę grzbietową rekina, znajdujący się w tym górskim rejonie, a Tivoly to jeden z głównych sponsorów tej niezwykłej imprezy. Zawody rozgrywane są w rejonie Albertville, w okolicach górskich miejscowości Areches-Beaufort. Zawody te są organizowane od 1986 r. w zespołach dwójkowych, w bardzo zróżnicowanym terenie (strome podbiegi, rzadkie odcinki płaskie, wspinaczki wąskimi żlebami, bardzo trudne odcinki skalne, bardzo trudne, strome zjazdy). Zdarzały się na tych zawodach wypadki śmiertelne. Ten morderczy wyścig trwa 4 dni, w czasie których zawodnicy pokonują łącznie trasę o długości blisko od 80 do 100 km i o deniwelacji do ok. 12.000 metrów, co jest niespotykane na żadnych innych najcięższych zawodach ski-alpinistycznych na świecie, nawet na Mistrzostwach Świata ISMF, czy jednodniowych zawodach Mezzalama Trophy, czy też Patrouille des Glaciers. Według samych zawodników najcięższy jest właśnie ostatni 4 dzień, kiedy zawodnicy (wycieńczeni poprzednimi 3 dniami, nierzadko z zakwasami i bólem mięśni, z ranami na nogach, obtarciami itd.) mają jeszcze do pokonania wielki podbieg na szczyt Grand Mont lub inny, wybrany do tego etapu przez organizatorów) na którym kibicuje nawet do 2 tysięcy ludzi na nartach z fokami. Kibicują oni zawodnikom, używając wielkich dzwonków pasterskich. Atmosfera jest niebywała, o czym piszą i mówią uczestnicy. Niektórzy wręcz twierdzą, że żeby stać się prawdziwym ski-alpinistą, trzeba wystartować w Pierra Mencie. Coś w tym jest...

Polacy na Pierra Mencie: po raz pierwszy Polacy wystartowali w zawodach Pierra Menta w 1991 r. Polski zespół Piotr Konopka-Piotr Malinowski zajął 10. miejsce na krótszym dystansie. W 1992 r. zespół Konopka - Maciej Cukier zajął na trasie głównej 30. miejsce, a Malinowski i Słowak Lichy 37. miejsce. W 1993 r. Jan Tybor i Cukier zajęli bardzo dobre 22. miejsce, jest to do tej pory najlepszy wynik Polaków w tej dyscyplinie (mimo, że obsada nie była tak liczna jak obecnie - przyp. W. Szatkowski). Na tych właśnie zawodach 1995 r. zespół Jan Tybor-Andrzej Lejczak zajął 54. miejsce. W 2000 r. Cukier i Jan Gąsienica-Roj zajęli 107. miejsce na 147. zespołów. Zespół Jakub Brzosko – Grzegorz Bargiel zajął 52. miejsce na 170. zespołów, co było wynikiem bardzo dobrym. W 2006 r. wystartowała w tych zawodach po raz pierwszy polska ski-alpinistka, Magdalena Derezińska, która zajęła w zespole z Piotrem Musiałowskim  117. miejsce, a zespół Prokop – Czech 61. miejsce. W 2007 Jacek Czech z Czechem Romanem Grajcarem wywalczyli 48. miejsce. W 2008 r. dobre 37. miejsce wywalczył zespół Zachwieja – Żebracki (przy bardzo licznej obsadzie). Warto zaznaczyć bardzo udany start naszej młodzieży w 2009 r. - w kategorii juniorów wystartował Andrzej Bargiel w teamie z Czechem, zajmując wysokie 4. miejsce na 22. sklasyfikowane zespoły. Polki: Julia Wajda i Anna Figura dwa razy stawały na podium na 2 miejscu, na krótszej trasie dla kadetów. Seniorzy również w 2009 r. zawalczyli i osiągnęli bardzo dobre wyniki: Jacek Żebracki i Szymon Zachwieja 28 miejsce, Tomek Brzeski i Kuba Przystaś 36 miejsce, Przemek Sobczyk i Mariusz Wargocki 77 miejsce, Piotrek Musiałowski i Lorenzo Scandroglio 136 miejsce. Pierra Menta nadal jest wielkim wyzwaniem dla najlepszych ski-alpinistów świata, w tym i dla Polaków, by pobiec szybciej i przybliżyć zawodników z Polski do światowej czołówki. Wynik Andrzeja Bargiela i Petera Svatojanskiego z tegorocznych zawodów – świetne 9 miejsce, najlepsze dotąd, pokazuje, że jesteśmy już bardzo blisko najlepszych.

Z Andrzejem Bargielem rozmawiał reporter Watry Wojciech Szatkowski.

Przypomnijmy, Andrzej Bargiel urodził się 16 kwietnia 1988 r. i od lat jest uważany za nadzieję polskiego ski-alpinizmu. Trenuje w zakopiańskim klubie TKN Tatra Team. Jego trenerem jest Piotr Sadowski. Sprawdzianem dla Andrzeja był start na długiej trasie seniorskiej zawodów we Francji – w legendarnej Pierra Mencie na długiej trasie seniorskiej. Jak wyglądały przygotowania do tej imprezy? Przygotowywałem się podczas obozu na dużej wysokości (ok. 3200 m.n.p.m) w Maso Corto we Włoszech. Tam spędziłem na treningu 5 dni. Przygotowywałem się do tegorocznych Mistrzostw Świata w Andorze i do zawodów Pierra Menta we Francji. Zakończyły się one dla mnie niezbyt szczęśliwie, gdyż poprzez upadek odniosłem kontuzję. Miałem przez dosyć długi okres obolałe plecy i naciągnięty bark, stąd moim zdaniem, moje słabsze wyniki na Mistrzostwach Świata w Andorze. Dopiero na zawody Pierra Menta we Francji doszedłem do siebie – tłumaczy Andrzej Bargiel.

Dlaczego wybrałeś Petera Svatojanskiego na partnera w tych zawodach? Peter Svatojansky ze Słowacji to bardzo dobry i doświadczony zawodnik, który w zawodach Pierra Menta startował już 9 razy, a raz był z Patrickiem Blankiem z Francji na 3 miejscu, ma też odpowiednią wydolność. A trasa zawodów jest bardzo wymagająca: wszyscy najlepsi idą na 100 procent, a zmęczenie w ciągu czterech dni zawodów się nakłada i kumuluje. Największa trudność tych zawodów to właśnie fakt, że zawody trwają cztery dni, a poszczególne etapy to po 3 – 3,5 godziny ciężkiego wysiłku na trasie o przewyższeniu dziennym ok. nawet 3000 metrów. Svatojansky dodaje (cytuję jego wypowiedź za tekstem Kuby Brzosko z „Tygodnika Podhalańskiego” nr 13-14/2010): - W pierwszy dzień mieliśmy taktykę, aby iść szybko, ale nie zamęczyć się, by zostawić siły na pozostałe dni., poza tym ja nie wiedziałem, czego mogę od Andrzeja oczekiwać, a przed nami były jeszcze 3 dni ciężkich startów. Andrzej ma dopiero 21 lat, więc musiałem brać pod uwagę jego wiek – dodaje Peter.

Pierra Menta to Mekka ski-alpinistów, ale i wyzwanie, także nagroda za lata pracy? Tak, z pewnością. Przede wszystkim Areches-Beaufort to miejscowość, która cała żyje ski-alpinizmem i zawodami Pierra Menta. Jest to rejon słynny właśnie z organizacji tej imprezy-najtrudniejszych zawodów w ski-alpinizmie na świecie. Odbywa się tu dużo zawodów i mnóstwo ludzi chodzi na fokach. Na szczycie Grand Mont (2686 m) podczas jednego z etapów, są wzdłuż trasy tysiące ludzi na fokach, którzy wychodzą na ten szczyt, na którym odbywa się msza święta, a ksiądz przygrywa na harmonii. Kibice dopingują tak samo wszystkich zawodników, zarówno najlepszych, jak i tych na dalszych miejscach, co jest bardzo mobilizujące dla nas, zawodników. Kibice są zawsze kolorowo ubrani, z mnóstwem flag. W takim szpalerze ludzi, którzy głośno skandują moje imię i innych zawodników biegło mi się wspaniale.

Jakie były warunki? Pogoda była idealna: przez wszystkie cztery dni słońce i temperatura ok. – 15 stopni. 1 dzień: start wcześnie o godzinie 7 rano. Ostatni zjazd był bardzo trudny technicznie, przez stromy las i muldy. Start, potem 100 m przewyższenia i potem zjazd do miasta na drugą stronę doliny. I potem długie podbiegi i takie same zjazdy. Esencja ski-alpinizmu. Ważna jest w takich zawodach też taktyka. Taka, by podczas startu zmieścić się w czołówce najlepszych, i nie tracić potem niepotrzebnie siły na wymijanie. A potem trzeba utrzymać tempo. Podejścia prowadziły w bardzo trudnym terenie. Peter znał te podejścia więc wszystko mogliśmy należycie zaplanować. Mówił mi jak iść, by tracić jak najmniej energii. Zjazdy też były oczywiście trudne: muldy, stromy las, korzenie, miały po 1000-1200 metrów przewyższenia, a dojazd do mety był wyjątkowo długi. Aby być blisko czołówki musieliśmy sporo ryzykować na zjazdach. Dziewiąte miejsce to wynik, z którego jestem bardzo zadowolony.

Przyszły rok? Chciałbym znaleźć jakiegoś dobrego zawodnika w kategorii espoir i z nim wystartować w Pierra Mencie. Wtedy, myślę, miałbym szanse nawet na podium. Najlepszy w tym roku espoir Killian Jornet Burgada przechodzi za rok do kategorii seniorskiej, więc szansa na podium jest większa. W tym roku teoretycznie Killian był pierwszym espoirem a ja drugim – mówi Andrzej. Na razie czeka mnie start w zawodach Patrouille des Glacier w Szwajcarii (Lodowcowy Patrol), potem  start w Memoriale im. Piotra Malinowskiego na Hali Gąsienicowej i na koniec sezonu bieg na czas na najwyższy szczyt alpejski - Mont Blanc.

Sponsorzy Andrzeja Bargiela to przede wszystkim: Dynafit www.dynafit.de, Totalizator Sportowy, firma Salewa Polska, Pomoca, firma i sklep internetowy, Tatra Trade Zakopane www.tatratrade.com.pl, Pieps - www.pieps.pl, Suunto, Salomon, Rudy Projekt, Piekarnia Parowa Gałuszka www.galuszka.com.p, Swix, www.korzeniow-ski.com, partnerzy: Majesty-Magazyn Narciarski „Poza trasą”.

WYNIKI: Pierra menta 2010.pdf

Zobacz w naszym sklepie:
  • Magnes Folk na lodówkę IXMagnes Folk na lodówkę IXMagnes Folk łączy ze sobą motywy polskiej sztuki ludowej z motywami z regionu Podhala. Świetnie nadaje się na lodówkę. Jest doskonałą pamiątką z Zakopanego. Może też być...
    7 zł
  • Ludowe etui na tablet IILudowe etui na tablet IILudowe etui z czarnego filcu zapinane na rzep, kolorowy haft maszynowy. Etui nadaje się do przechowywania np. tabletu. Wymiary: szerokość 21 cm, długość 31 cm.
    60 zł
  • Falkon szklany IIFalkon szklany IIFalkon szklany w postaci cylindra z lekko wklęsłymi ścianami, z ludowym motywem malowanym ręcznie. Wymiary: wysokość 35 cm, średnica 14 cm.
    170 zł

Galerie zdjęć:


Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.