Rozmaitości
Wspaniała podróż „Zawaternika” po Europie
Autor: Maria Dudek
Zespół „Zawaternik” w dniach 21 lipca – 2 sierpnia odwiedził Włochy – Francję, Hiszpanię i Niemcy. Na początku naszej podróży zachwycaliśmy się piękną, tajemniczą, jedyną w swoim rodzaju na świecie Wenecją. Przypłynęliśmy na Plac Św. Marka, gdzie podziwialiśmy wspaniały Pałac Dożów, Bazylikę Św. Marka, a potem spacerowaliśmy uroczymi uliczkami wzdłuż Kanału Grande. Niesamowite wrażenie!
Następnego dnia dotarliśmy do Frejus we Francji, gdzie przywitał nas Ks. Jerzy Chorzempa – energiczny organizator naszego 4-dniowego pobytu.
Podczas tego pełnego wrażeń i niespodzianek pobytu mieliśmy okazję zwiedzić zapierające dech w piersiach miasteczka nad Lazurowym Wybrzeżem - Frejus, Cannes (chodziliśmy po czerwonym dywanie jak prawdziwe gwiazdy), Nicea, Monako, a także codziennie prezentować nasz folklor podhalański.
Szczególnie miłe spotkania odbywały się w posiadłości Clos de Rose. Tam spotkaliśmy się z grupą folklorystyczną z Frejus - "La Miougrano", podziwialiśmy inne od naszych stroje, tańce, muzykę, instrumenty, poznaliśmy interesujących miłych ludzi.
Prawdziwą frajdą dla wszystkich były odświeżające radosne kąpiele w lazurowym morzu na plaży we Frejus, zwłaszcza że pogoda była piękna.
Następnym etapem naszej podróży była Barcelona, która urzekła nas swoim majestatycznym pięknem. La Rambla, La Sagrada Familia, Katedra Santa Eulalia, port, Montjuic, Zamek, Parc Guell, stadion olimpijski, Parc de la Ciutadella i Cascada, którą podziwialiśmy jak "tańczyła kolorowo przy pięknej muzyce". Wszystko to okraszone opowieściami Pana Dariusza – naszego przewodnika.
Po pożegnaniu Hiszpanii znaleźliśmy się w miasteczku Chauvigny we Francji, a tam czekała na nas miła Helene, która troskliwie się nami opiekowała.
I znowu byliśmy oczarowani uliczkami i zabytkami Chauvigny, braliśmy udział w Festiwalu, który porównywaliśmy do naszych dużych festynów. Na zakończenie podziwialiśmy pokaz ogni sztucznych.
Z niecierpliwością i zaciekawieniem jechaliśmy w stronę Paryża, gdzie czekał na nas Disneyland. To było coś wspaniałego!
Main Street USA – Zamek Królewny Śnieżki – Adventureland – Frontierland – Fantasyland – Discoveryland – byliśmy wszędzie, chcieliśmy wszystko zobaczyć i przeżyć i byliśmy zachwyceni. Nikomu nie chciało się wychodzić z tego bajkowego świata.
Trzeba było jednak jechać dalej, gdyż ostatnim etapem naszych wojaży była Norymberga w Niemczech.
Tutaj już mieliśmy zwolnione tempo zwiedzając Stare Miasto. Powoli wspinaliśmy się na zamek, skąd rozciągał się przepiękny widok na Norymbergę. Podziwialiśmy wspaniałe place, zabytki, uliczki pełne kwiatów.
Bezpiecznie wróciliśmy do Leśnicy-Gronia dzięki wspaniałym kierowcom z firmy Szewczyk Travel.
- Torebka filcowa XTorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. Szerokość ok...160 zł
- Korale folkowe IKorale folkowe wykonane z zielonego tybetu i żółtej włóczki. Zawiązywane. Długość całości 106 cm. 70 zł
- Ludowe etui na tablet IIILudowe etui z czarnego filcu zapinane na rzep, kolorowy haft maszynowy. Etui nadaje się do przechowywania np. tabletu. Wymiary: szerokość 21 cm, długość 31 cm. 60 zł
- Wspaniała podróż „Zawaternika” po EuropieAutor zdjęć: Archiwum Zespołuobejrzyj galerię
Liczba zdjęć: 23