Rozmaitości
Wigilia na Podhalu
Autor: Piotr Kuczaj
Od dawien dawna, jak można tylko wspomnieć albo zapamiętać z opowiadań dziadów, dzień wigilijny był dniem ścisłego postu, podobnie jak Wielki Piątek. Rano podawano do jedzenia ziemniaki w łupinach z solą a popijano czarną kawą, mało słodzoną, a często – dla większego postu – gorzką. Podobny był obiad, też ziemniaki i kawa. Nic więcej. Baczną zwracano uwagę, kto obcy pierwszy wejdzie do domu: jeśli to była kobieta – wróżyło to niechybnie jakieś nieznane nieszczęście. Dlatego z reguły wszystkie baby były przeganianie od progu miotłą. Bez żadnych ceregieli. Natomiast mężczyźni tego dnia byli w szczególnym poważaniu, bowiem ich pierwsze pojawienie się z rana w domu wróżyło wiele szczęścia i błogosławieństwa.
Dzień wigilijny na Podhalu był uważany za dzień lasu – szczególnie dla mężczyzn. W wigilijny dzień gazdowie najczęściej jeździli do lasu po drzewo z tym przeświadczeniem, że jeśli uda się ukraść coś z pańskiego lasu, cały rok będzie się szczęścił drzewem.
Cały artykuł można przeczytać [TUTAJ]
- Gwiozdkowo Opowiostka - Hanka Rybka
Zespół wykonuje kolędy polskie oraz pastorałki pochodzące z Podhala i nie tylko. Prezentowany program jest oparty na płycie zatytułowanej "Gwiozdkowo Opowiastka"...
40 zł - Wisiorek "Panda"
Sam miś, szklany Lampwork + szklane koraliki. obw. 53 cm dług. zawieszki 2 cm.
70 zł - Spinka góralska X
Metalowa, mała spinka góralska w kolorze srebrnym z wizerunkiem jelonka w kolorze złotym. Ręcznie wykonana. Szerokość 5 cm, długość (z przekolacem) 14,5 cm.
240 zł