Jedyna w swoim rodzaju impreza

Tak wielkiej imprezy kulturalnej, jaką okazał się ostatni Festiwal Animacji Teatralnej i Filmowej jeszcze w Rabce Nie było. I nie było to wydarzenie lokalne czy regionalne lecz swym zasięgiem obejmujące całą Polskę. Zjechało się na nie kilkudziesięciu twórców i miłośników animacji z Wrocławia i Dolnego Śląska, Łodzi, Warszawy, Pomorza Zachodniego, Torunia, Krakowa i Białegostoku. Poszczególne imprezy zaplanowane na styk lub nawet nakładające się na siebie w czasie odbywały się w kilku miejscach; kinie „Śnieżka”, Miejskim Ośrodku Kultury, Teatrze Lalek „Rabcio” i na ulicach.

W ciągu trzech dni odbyło się 14 seansów, podczas których pokazano animowane filmy (ok. 50) najwybitniejszych twórców ze świata i Polski. Swoje etiudy filmowe prezentowali także studenci z krakowskiej ASP, a 3 krótkie filmiki powstały podczas towarzyszących FATiF warsztatów animacji. Rabczanie, kuracjusze i goście festiwalu obejrzeli także 10 spektakli teatralnych oraz 5 performance,ów łączących elementy teatru i filmu, uczestniczyli w 4 koncertach najlepszych muzyków młodego pokolenia (Marcin Masecki, Bajzel, L.U.C. i Małe instrumenty) i obejrzeli jedną wystawę plastyczną (Maski światła Tadeusza Wierzbickiego). Do tego odbyło się 10 prelekcji wybitnych znawców i twórców animacji (Tadeusz Wilkosz, Alicja Jodko, Bogusław Zmudziński, Zbigniew Żmudzki, prof. Janusz Krupiński).

Dyrektor artystyczny FATiF Marta Skrocka w doborze poszczególnych wydarzeń artystycznych postawiła na sztukę ambitną, z najwyższych półek, co nie znaczy się, że wybitne dzieła mogą nieść w sobie treści i emocje zrozumiałe zarówno dla znawców jak i osób obcujących za sztuką od przypadku do przypadku. Założeniem tegorocznego FATiF było wypracowanie własnej unikatowej formuły wyróżniającej tę imprezę od innych. Bo podobnych festiwali animacji filmowej czy teatralnej jest w Polsce kilka. Skrocka postawiła na te działania, które łączą teatr, film jak i muzykę oraz sztuk operowania światłem. I to sie w pełni udało. Obejrzeliśmy przynajmniej kilka dobrych prezentacji zawierających w sobie wszystkie te elementy, poszerzających możliwości stosowania różnych środków wyrazu, a przez to tworzących Nowy Format Animacji.

Zorganizowanie przez Stowarzyszenie Lokomotywa tak wielkiej i bogatej w treści imprezy nie byłoby możliwe, gdyby nie duży zastrzyk finansowy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kilka procent wydatków pokrył Urząd Miasta Rabki-Zdroju i prywatni sponsorzy, m.in. Sanatorium Cegielski, Mariusz Myśliwy i Marek Karnicki, Ośrodek Wczasowo – wypoczynkowy Sokolica, Willa Ela, Studio WIK i Agroturystyka Juhasik z Sieniawy. Ponieważ organizatorzy musieli wnieść także własny wkład finansowy, na większość imprez wprowadzono bilety (od 10 zł do 30 zł). To nieco ograniczyło frekwencję która wahała się w granicach od 20 do 300 osób zależności od wydarzenia. Ale zauważyliśmy, że 10 osób z Rabki-Zdroju uczestniczyło niemal we wszystkich imprezach wydając ok. 70 do 100 złotych dziennie. Uznali, ze warto. W sumie przez wszystkie imprezy festiwalu przewinęło się ok. 2 tys. osób.

Nad jego organizacją czuwał dyrektor FATiF Cezary Skrocki (aktor Teatru Lalek „Rabcio” wspomagany przez prezesa Lokomotywy Grzegorza Wernera. Wielki był także wkład silnej grupy wolontariuszy z rabczańskich liceów i studentek z Łodzi. Pracowali oni od rana do późnej nocy w rozdarciu pomiędzy obowiązkami na zapleczu a przemożną chęcią brania udziału w pokazach. Ale jakoś to potrafili pogodzić.

Następny FATiF odbędzie się za dwa lata. Być może do tego czasu pojawi się w Rabce nowy teatr, nowe kino, a dach przykryje amfiteatr i muszlę koncertową.

Więcej na www.rabka.pl