Orawa
Kultura
Stojo Moje stojo, tu pod Babiom Górom, czyli zaloty po orawsku
Autor: Piotr Kyc
Majowa wycieczka na Babią Górę, poza walorami turystycznymi ma też i osobliwy urok obyczajowy. Albowiem to tutaj można zobaczyć wysokie, okorowane drzewa z nienaruszonym wierzchołkiem, a rzadziej z dosztukowanym stroikiem, zwane „mojami”. Widok jest imponujący. Stawianie drzewa odbywa się w ostatnią noc kwietnia, jest obrzędową formą zalotów, wymaga siły i sprytu. Sami wykonawcy wspominają nawet o tym pisząc następujące słowa na jednym z mojów: "Chłopcy lipnicanie Jacy som, tacy som Ale stawiać Moja Zawse podołajo."
W ten elegancki, a zarazem wymagający wysiłku sposób kawalerowie wyrażają swoją sympatię do panien, ale mają i oczekiwania, jak w inskrypcji: „Chłopcy z Przywarówki Moja postawili, żeby ich dziwcynta nad syćko cyniły”.
Moja trzeba całą noc pilnować przed chłopakami z innego sołectwa, czy wsi. Niektóre „moje” są w „komplecie” z ławeczkami i miejscem na ognisko. To zestaw kawalerski. Taki „męski klub” na wolnym powietrzu, gdzie nikt nikomu kieliszków nie liczy, można pogadać, pośpiewać, poplotkować o pannach, przespać się przy ognisku i tak do białego rana, jak głosi tabliczka na jednym z mojów:
„Kazdego roku Moja tu stawiomy
i ściąć go tyz byle komu nie domy.
Łognisko się poli. Wódecka się leje
a smrecek na moju do rana się śmieje.
Panny momy pikne, przez nie tu mój stoi.
Jak by go nie było
to by był hańba w Ogórkowskiej roli."
Na postawieniu „moja” obrzęd się nie kończy. W drugi dzień Zielonych Świątek chłopcy ogrywają mojkę przed domem wybranej dziewczyny, która rewanżuje się poczęstunkiem. Najważniejszy jest wieczór, kiedy następuje ścięcie moja i wspólna zabawa przy zielonoświątkowym ognisku.
Zwyczaj stawiania „moi” rozpowszechnił się w Polsce w wieku siedemnastym. Orawianom, a szczególnie tym z Lipnicy Wielkiej należą się wyrazy uznania za podtrzymywanie tej pięknej tradycji. To jeden z ciekawszych i sympatyczniejszych sposobów okazywania przez kawalerkę swojego zainteresowania niezamężnymi kobietami. Przytoczmy kolejny zapis na lipnickiej mojce:
"Podla łogródecka
Pikny Moik syoi
Syćcy chłopcy stojo
Dziwcont wyzirajo.
Dziwcynta tu pikne
Mój się im nolezy
Na kozdyj dziwcynie
Nom chłopcom zolezy"
I jeszcze jeden:
"Stojo Moje stojo, tu pod Babiom Górom
Có jedyn to piknijscy
Az pod samom chmurom
Taki zwycoj pikny
Ludzie pielegnujo
Starodawne casy
Syćkim przybacujo
Prze syćkie dziwcynta
przy skole Moj stanie
My wierni tradycji
mali „Orawianie”
Słowem – warto się wybrać pod Babią Górę w maju. W Zielone Świątki będzie na pewno wyjątkowo.
- 9 SIYŁ - „NOWYJ WIESNY PRZYSEŁ CAS” - album dwupłytowy„NOWYJ WIESNY PRZYSEŁ CAS” to drugi album zespołu składający się również z dwóch płyt. Pierwsza płyta to tradycyjne melodie podhalańskie. Na drugiej płycie prezentujemy...50 zł
- „Lykorz mimo włosnyj wóli”Płyta DVD zawiera spektakl „Lykorz mimo włosnyj wóli” zarejestrowany w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej. (czas: 1 godz. 2 min.) Amatorski Zespół Teatralny im...40 zł
- Okładka na zeszyt IIILudowe okładka na zeszyt (A5) z jasno szarego filcu zapinana na guzik, kolorowy haft maszynowy. W komplecie zeszyt w kratkę 96 stron. Wymiary: szerokość 15 cm, długość...30 zł
- Stojo Moje stojo, tu pod Babiom Górom, czyli zaloty po orawskuAutor zdjęć: Piotr Kycobejrzyj galerię
Liczba zdjęć: 30