PODHALAŃSKI SERWIS INFORMACYJNY Podhalański Serwis Informacyjny WATRA

Nowy Targ

Zaproszenia

Małopolska i Podhale w latach Wielkiej Wojny 1914-1918

Czwartek, 10 grudnia 2009 r.
Autor: AKS

Małopolska i Podhale w latach Wielkiej Wojny 1914-1918Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Nowym Targu oraz Miejski Ośrodek Kultury w Nowym Targu zapraszają na promocję "Prac Komisji Historii Wojskowości" Tomu IV/2 pt. "Małopolska i Podhale w latach Wielkiej Wojny 1914-1918".


10 grudnia 2009 r., godz. 18.00, Izba Regionalna im. ks. J. Tischnera w MOK Nowy Targ, ul. 1000-lecia 37.

Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym: Województwa Małopolskiego, Burmistrza Nowego Targu


W S T Ę P

Ci, którzy nie pamiętają przeszłości,
są skazani na jej powtarzanie
George Santayana

W ostatnie dni sierpnia 2004 roku, w 90. rocznicę rozpoczęcia pierwszej wojny światowej, zwanej Wielką Wojną, w Sali Związku Podhalan w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu, zebrało się kilkadziesiąt osób. Historycy, architekci, politycy. Marszałek Województwa Małopolskiego, burmistrz Stolicy Podhala; konsulowie Republiki Federalnej Niemiec i Republiki Austrii. Panował nastrój niezwykłej powagi, jakby przeczący jasnemu, regionalnemu wystrojowi sali i pięknej pogodzie późnego lata za jej oknami.

*

Wtedy, w tysiąc dziewięćset czternastym, też było upalne lato. W lipcu dziesiątki tysięcy kuracjuszy i wczasowiczów zalało plaże Lazurowego Wybrzeża, Ostendy i Brighton. Turyści ruszyli na szlaki w Alpach, Tatrach i Beskidach. Nikt nie wierzył tak naprawdę w wybuch wojny, choć na promenadach w Opatii, w Varasdin i na zakopiańskich Krupówkach zawzięcie dyskutowano o zamachu w Sarajewie. W lipcowej kanikule, ostatnie, krótkie wakacje Starego Świata zbliżały się do przedwczesnego końca. Mieszczańskie społeczeństwa, pogodne, pełne nadziei i wiary we wspaniały postęp techniczny, rozwój kultury i sztuki, wsłuchane w zwycięski ryk silników najnowszych wyścigowych automobili, w dźwięki starych walców i coraz modniejszego tanga z gramofonowych płyt – z szarmancką naiwnością – zbliżały się do otchłani. Instynkt samozachowawczy ludzkości zawiódł. Machina wojny ruszyła. Gigantyczne samospalenie świata było tuż… Pierwsza wojna światowa, Wielka Wojna, Wojna Ludów Powszechna, matryca dwudziestego wieku; matryca… naszej współczesności. Kolebka niepodległych państw Środkowej Europy i zaczyn ludobójstwa późniejszego hitleryzmu i stalinizmu. Źródło niewyobrażalnych cierpień i zniszczeń, równocześnie laboratorium wiedzy medycznej, technicznej oraz humanistycznej. W jej okopach znaleźli się i Ian Fleming, i John Ronald Reuel Tolkien; na wiślanej kanonierce służył Ludwig Wittgenstein. W kanadyjskim dywizjonie myśliwskim Royal Flying Corps latał William Faulkner. Żołnierzem Wielkiej Wojny był Adolf Hitler. Zaś ostatni cesarz monarchii austro-węgierskiej, który starał się, bezskutecznie, doprowadzić do zakończenia wojny, Karol I Habsburg, jest dziś Błogosławionym Kościoła Katolickiego, beatyfikowanym przez Papieża Polaka – Jana Pawła II i nazwanym przez Niego – Człowiekiem Pokoju. Dzień zakończenia Wielkiej Wojny świętujemy jako Dzień Odrodzenia naszej Ojczyzny.

*

Pierwsza wojna światowa sprowadziła na teren Małopolski największe w jej dziejach masy wojsk.
Jedna z kluczowych operacji, mająca wpływ bezpośrednio na losy wojny, pośrednio zaś – na kształt powojennej Europy, rozegrała się u bram Krakowa. Smukły obelisk na Wzgórzu Kaim, dziś w granicach Wielkiego Krakowa, wskazuje miejsce, gdzie wojska carskie doszły najdalej na zachód w tej wojnie. Nieznana linia umocnień, przebiegająca od Jury Krakowsko-Częstochowskiej, przez krakowską twierdzę (jedną z największych twierdz Europy), przez Podhale aż po Tatry, stanowiła Ultima Thule naddunajskiej monarchii; ostatnią nieukończoną barierę, przewidzianą do zatrzymania „rosyjskiego walca parowego”, toczącego się na Śląsk, Morawy i Węgry. Zespół cmentarzy Wielkiej Wojny na terenie Małopolski jest niepowtarzalnym dziełem memorialnym, sepulkralnym i krajobrazowym – najbardziej tragicznym i dosłownym zapisem działań wojennych, miejscem ostatniego spoczynku ponad 70 tysięcy Synów wszystkich narodów środkowej i wschodniej Europy. Tych, co walczyli pierś w pierś, lecz zmartwychwstaną – ramię w ramię.

*

Ażeby przypomnieć te i inne fakty Nieznanej Wojny, zorganizowano sierpniową konferencję w Nowym Targu. Ilość i jakość materiałów przerosła oczekiwanie organizatorów. Opracowany materiał podzielono na dwa tomy. Pierwszy trafił do rąk Czytelników dwa lata temu. Tom niniejszy zejdzie z maszyn drukarskich w siedemdziesiątą rocznicę wybuchu drugiej ze światowych wojen, będącej straszliwą i nieuchronną konsekwencją tej pierwszej. Albowiem stary świat „kulturalnej Europy”, pełen pogodnego wdzięku, pewności siebie, samozadowolenia; najlepszych intencji, nadziei i gwarancji na przyszłość popełnił samobójstwo 28 czerwca 1914 roku. Nim minęło dwadzieścia latbyły krematoria, łagry, Katyń i Hiroszima… O tym warto pamiętać. O tym pamiętać należy. Żyjemy w pogodnej, kulturalnej, sytej, zjednoczonej Europie. Nikt nam jednak nie zagwarantował, ani nie dał na wieczną własność, pokoju, bezpieczeństwa, nieodwracalnego rozwoju i prosperity. Wartości te nie są stałe; stawać się muszą nieustannie, wciąż od nowa, w codziennej, trudnej nieraz pracy – samorządowców, polityków, historyków, nauczycieli, dziennikarzy, planistów przestrzennych, architektów, a nawet… operatorów turystyki. Trwać musi wielka edukacja, nie dająca zapomnieć o kosztach naszego dzisiejszego spokoju i dobrobytu; wzbudzająca na objawy odradzających się nacjonalizmów, na niebezpieczeństwa pełzających konfliktów w Europie, nieodległych od naszych granic. Po to, abyśmy nie znaleźli się kiedyś w pozycji pogodnych letników z lipca 1914 roku…

*

Gaśnie właśnie pamięć o Wielkiej Wojnie. Pamięć żywa, bezpośrednia – jej uczestników i ofiar – zgasła w latach 70. XX wieku. Wielu świadków mogło wówczas opowiadać. Słuchać – nie było komu. Dziś w swoją smugę cienia wchodzą ich dzieci. Niedługo pamięć pozostanie bezpańska, rzucona na pastwę komercji, manipulacji, mitologizacji, trywializacji. Konieczna jest odpowiedzialność w jej odczytywaniu, wskazywaniu i utrwaleniu – przede wszystkim w wielkiej, otwartej księdze, jakim jest krajobraz Małopolski. Z olbrzymią, zaniedbaną i mimo pięknych inicjatyw, ciągle rozgrabianą i dewastowaną Twierdzą Kraków. Z setkami zniszczonych, odbudowywanych, a czasem fatalnie zniekształcanych, bratnich cmentarzy Wielkiej Wojny. Z odnajdywanymi przez pasjonatów kilometrami zapomnianych okopów w Beskidach, zamienianymi następnie w dzikie wysypiska śmieci. Z unikatowym, przeniesionym żywcem z lat I wojny światowej, zapomnianym lotniskiem Rakowice, z zachowanym krajobrazem lotnisk brzeskich. Z wyjątkową w skali świata kolekcją samolotów z lat Wielkiej Wojny w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego. Z polami bitew: pod Krzywopłotami, pod Limanową, pod Krakowem, które coraz trudniej uchronić przed chaotyczną zabudową. O tym właśnie traktują tomy z cyklu „Małopolska i Podhale w latach Wielkiej Wojny”. W ich wydanie zaangażowało się województwo małopolskie. Być może rodzi się właśnie katalizator wielkich, edukacyjnych szlaków naszego regionu. Być może kładzione są podwaliny pod wpis dawnego zespołu fortyfikacji na listę pomników historii Rzeczypospolitej Polskiej. Czas spojrzeć na wydarzenia sprzed 90 lat bez cenzury, bez aktualnie poprawnej politycznie interpretacji i… bez trzech, dominujących ciągle, filtrów.
Przed 1939 rokiem – był to filtr czynu legionowego i roboty niepodległościowej.
Przed 1989 rokiem – był to filtr Rewolucji Październikowej.
Do dziś działa filtr Dobrego Wojaka Szwejka, którego wymyślone dzieje spisane przez znakomitego pisarza i równocześnie komunistycznego komisarza ludowego, Jaroslava Haška, nienawidzącego organicznie austro-węgierskiego uniwersalizmu – dla wielu jest ciągle źródłem wiedzy o Wielkiej Wojnie.

*

Czas na chwilę filtry te wyłączyć i spróbować obiektywnie spojrzeć na dziedzictwo Wielkiej Wojny, jako na… korzenie nowoczesności. Każdy artykuł, rysunek i zdjęcie, oddawane do Państwa rąk, każde na swój sposób, jest hołdem dla Pokolenia, na którym, w najokrutniejszy sposób, nowoczesność tę przetestowano.

 *

A potem skazano je na zapomnienie…

Robert Kowalski

Zobacz w naszym sklepie:

Powered by WEBIMPRESS
Podhalański Serwis Informacyjny "Watra" czeka na informacje od Internautów. Mogą to być teksty, reportaże, czy foto-relacje.
Czekamy również na zaproszenia dotyczące zbliżających się wydarzeń społecznych, kulturalnych, politycznych.
Jeżeli tylko dysponować będziemy czasem wyślemy tam naszego reportera.

Kontakt: kontakt@watra.pl, tel. (+48) 606 151 137

Powielanie, kopiowanie oraz rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób materiałów zawartych w Podhalańskim Serwisie Informacyjnym WATRA bez zgody właściciela jest zabronione.