„Syberia polską malowana”

W ramach zaproszenia członków Związku Podhalan oddział w Nowym Targu na „Posiady Góralskie”, 10 marca br. w Izbie Regionalnej im. ks. J. Tischnera w nowotarskim MOK, gościł Jerzy "Boguś" Nowak - przewodnik tatrzański i beskidzki, podróżnik, fotograf, autor wystaw, pokazów i prelekcji od Himalajów, Andów po góry Syberii. Uczestnik wypraw w Himalaje, Andy, Taurus, Alpy Julijskie, Dolomity, Dachstein, Riłę, Gorgany, Czarnohorę, Olimp, Synaj, Chamar-Daban, Golce Tunkijskie, Góry Skaliste, Marmarosze, Alpy Rodniańskie, Fogarasze, Ałtaj Gobijski, Atlas, Ural Polarny, Kaukaz Rosyjski-Gruziński-Ormiański-Karabachski.

Jak dodał prezes nowotarskiego Związku Podhalan Wojciech Groń -Jego podróżne eskapady można by wymieniać bez liku.

Wizyta Jerzego Nowaka była swoistą kontynuacją spotkania jakie miało miejsce 29 października 2014r. w Zakopanem, kiedy to zarząd Związku Podhalan oddz. w Nowym Targu uczestniczył w spotkaniu z grupą polonijną Stowarzyszenia Narodowo-Kulturalna Autonomia Polaków „Nadzieja” mieszczącego się w mieście Ułan Ude (stolica republiki Buriacji), leżącego nieopodal Jeziora Bajkał na terenie Federacji Rosyjskiej.

Ten wielbiciel i pasjonat Syberii oraz Kaukazu przybliżył członkom nowotarskiego Związku Podhalan malownicze krainy Syberii, które wielokrotnie zwiedzał, a które za każdym razem zaskakują go swym bezkresem na nowo. W niezwykłą podróż koleją Transsyberyjską zabrał wszystkich uczestników prelekcji przemierzającą bezkresne tereny od Europy po Azję docierając do  Irkucka, a stamtąd  do Morza Buriatów  mianem jakim określany jest przez mieszkańców republiki Buriacji, Bajkał. 

Brzegi pełne złocistego piasku. Limby, cedry i modrzewie w żółto-rudawe pastele wystrojone. Niczym wiolinowe klucze, malowniczo wijące się zatoczki. Horyzont zamykają wapienną bielą pokryte Góry Nadmorskie. A w środku Bajkał świadom swego piękna i ogromu – opisywał piękno najstarszego jeziora świata Jerzy Nowak.

W dalszej części znad brzegów Bajkału słuchacze przenieśli się do wysokich wzgórz porośniętych tajgą, wśród których ukryta jest polska wieś – Wierszyna,  położona około 100 kilometrów na północ od Irkucka. Potomkowie obecnych mieszkańców niespełna 1000 osób osiedlili się w tym zakątku na początku ubiegłego wieku w 1910 roku. Pochodzili oni głównie z Zagłębia Dąbrowskiego. Przez lata język i tradycja Polska  przetrwała w tym miejscu za sprawą działającego „Domu Polskiego”. Uwagę członków Związku przykuły niesamowicie kolorowe elewacje domów w Wierszynie skąpane w kolorach bieli, błękitu i zieleni z niespotykanymi kształtem i zdobieniami okiennicami sięgających do samej ziemi.

I tak mijał czas biesiadnikom w bajkowej scenerii Syberii. Wydawało się że opowieściom i zdjęciom  nie ma końca gdyby nie granice czasu, które nie pozwoliły ukazać całego piękna tamtych terenów.

Wśród słuchaczy niezwykłych opowieści syberyjskiego globtrotera można było dostrzec kapelana ZP oddz. w Nowym Targu ks. Mieczysława Łukaszczyka, Andrzeja Głodkiewicza – zastępcę nadleśniczego Nadleśnictwa Nowy Targ, Alojzego Lichosyta – wiceprezesa Zarządu Głównego Związku Podhalan w Polsce, Mieczysława Olconia - Przewodniczącego  Komisji Rewizyjnej Związku Podhalan w Polsce, a także gospodarz miejsca Panią Barbarę Pachniowską – dyrektor MOK w Nowym Targu.