Nowy Targ
Kultura
Wystawa Pro Memoria
Autor: Piotr Rayski-Pawlik
W przededniu rocznicy katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem miasto Nowy Targ uczciło pamięć śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego Małżonki oraz wszystkich osób, które zginęły w tej katastrofie wystawą pt. „Pro Memoria” składającą się w dużej części ze zdjęć, ale również pamiątek związanych z Prezydentem. Wystawę w Muzeum Podhalańskim pomogli zorganizować parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości Anna Paluch, Edward Siarka i Tadeusz Skorupa oraz Związek Podhalan.
- Wystawa ta ma pomagać aby nigdy nie zapadło w niepamięć imię Pana Prezydenta i wszystkich ofiar, które na posterunku swojej pracy budowały pamięć o ofiarach Katynia – powiedział otwierając wystawę w czwartek 7 marca ks. dziekan Tadeusz Juchas z Ludźmierskiej Bazyliki, którą na kilka miesięcy przed śmiercią odwiedził śp. Lech Kaczyński. - Pan prezydent zginął na warcie. Taka jest funkcja głowy państwa. Ukazywać prawdziwą historię, prawdziwe bohaterstwo, prawdziwą mękę narodu walczącego o niepodległość i za ten gest należy się wielki szacunek i pamięć. Niech te obchody pomogą nam przeżyć godnie swoje wielkie wezwanie by budować piękną Polskę, by być obywatelem tej ziemi. Niech ta wystawa służy wszystkim do zbudowania piękna odpowiedzialności za dziedzictwo, któremu na imię jest Polska. Tutaj w Nowym Targu, na Podhalu i w naszej ojczyźnie – dodał ks. kustosz.
Posłanka Anna Paluch przemawiając na wernisażu przypomniała sylwetkę tragicznie zmarłego Prezydenta jako polityka, związkowca i naukowca. - Jeżeli myślimy o jakimś archetypie, wzorcu parlamentarzysty, działacza publicznego to chyba nie ma lepszej osoby, którą by można było na tym przysłowiowym świeczniku postawić – podkreśliła wspominając śp. Lecha Kaczyńskiego. - Człowiek, który całą swoją aktywność kierował na służenie państwu, na służenie dobru wspólnemu, który całą swoją działalność publiczną pojmował właśnie w kategoriach dobra wspólnego. Nie partykularnych interesów, nie partyjnych interesów, co mu nieraz imputowano bardzo głęboko niesłusznie, ale właśnie w imię dobra wspólnego, w imię pomyślności Polski – wspominała posłanka.
Poseł Edward Siarka w swoich wspomnieniach skupił się na religijności śp. Lecha Kaczyńskiego. - 3 czerwca 2009 do Starego Sącza pojechaliśmy jako parlamentarzyści. Pan Prezydent też tam przyjechał i miał wizytację, modlitwę w klasztorze sióstr Klarysek. Prezydentowi pokazano miejsca najważniejsze dla zakonu, łącznie z miejscami gdzie był Papież. I bardzo duże wrażenie zrobił na mnie wtedy pan prezydent i tak mi został przed oczami kiedy tam w kaplicy modlił się przed relikwiami świętej Kingi. Jego gesty kiedy klękał i się żegnał były trochę nieporadne, dziecinne, ale myślę że w tym wyrażała się jego wielka religijność – powiedział poseł Siarka.
Senator Tadeusz Skorupa wspominał natomiast o wspólnej wizycie na Wawelu, oczywiście jeszcze za życia Prezydenta. - Podczas ekshumacji generała Sikorskiego odbył się ponowny pogrzeb na Wawelu. W tej krypcie zadałem pytanie w obecności kilku osób, parlamentarzystów: Panie Prezydencie jak by to w dzisiejszym czasie trzeba było żyć i pracować na rzecz Polski, żeby zostać tutaj pochowanym na Wawelu? I powiem że kiedy dowiedziałem się w Katyniu o katastrofie i śmierci, w pierwszym momencie przyszły mi na myśl właśnie te słowa na temat Wawelu – wspominał łamiącym się głosem parlamentarzysta.
Burmistrz Marek Fryźlewicz, który zabrał głos na koniec, opowiedział o śp. Lechu Kaczyńskim jako o zwyczajnym, życzliwym człowieku, z którym można było porozmawiać nie tylko o polityce. - Był to ciepły, serdeczny człowiek, który potrafił znaleźć ze wszystkimi wspólny język. Kiedy byliśmy na kolacji w „Skalnym Dworku” po zakończonym zjeździe Związku Podhalan, siedzieliśmy naprzeciw siebie i przez dłuższy czas rozmawialiśmy. Ale nie było ani słowa o polityce. Rozmawialiśmy, to mam w pamięci bardzo dobrze, o psach, o schronisku dla psów. Pan prezydent kiedy dowiedział się, że w Nowym Targu jest schronisko, które miasto wspiera, był bardzo zaskoczony że to się u nas udaje. A kiedy się dowiedział, że mamy w domu pieska przygarniętego z ulicy, mieliśmy zaraz wspólny temat. Rozmawialiśmy też o sprawach samorządowych i tu też dobrze się rozumieliśmy, bo mało kto to podkreśla, ale prezydent znał świetnie samorząd bo przez trzy lata był prezydentem stolicy i pewne problemy były wszędzie podobne - wspomniał Marek Fryźlewicz. Burmistrz przypomniał też Katarzynę Doraczyńską, która była prawą ręką prezydenta Kaczyńskiego. - Kiedy BORowcy nieraz nas rozstawiali gdzie prezydent może iść, a gdzie nie, ona była oazą spokoju – zdradzał kulisy prezydenckiej wizyty w Nowym Targu. - Zamieniła się z ministrem Sasinem, bo miała jechać do Katynia pociągiem, ale chciała być wcześniej w domu ze względu na trzyletnie dziecko – zasmucił się mówiąc o ostatnich chwilach życzliwej pracownicy Kancelarii Prezydenta.
Autorami zdjęć na wystawie są Zbigniew Krauzowicz, Piotr Rayski-Pawlik, Marek Skawiński i Józef Słowik. Część fotografii udostępniła Kancelaria Prezydenta. Wernisaż uświetnił koncert Tria Smyczkowego pod kierownictwem Krzysztofa Leksyckiego.
- „Zatraceniec”Płyta DVD zawiera spektakl „Zatraceniec” zarejestrowany w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej. (czas: 1 godz. 54 min.) Amatorski Zespół Teatralny im. Józefa Pitoraka...40 zł
- Saszetka ISaszetka filcowa z haftowanym ludowym motywem. Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z brązowej podszewki. Szerokość ok. 22 cm. Wysokość ok. 18 cm Materiał: Filc...50 zł
- Naszyjnik "Kolorowe pastylki"Naszyjnik z kolorowych howlitów / pastylki / oraz szklanych kwiatków i przekładek. Obwód 50,5 cm 65 zł