I Orszak Trzech Króli

W tym roku, w dniu 6 stycznia, po pięćdziesięciu latach przerwy odpoczywaliśmy. Kiedyś święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy. Tak było do roku 1960. Tego roku usunięto religię ze szkół, a partia kontynuowała swój założony cel ateizacji społeczeństwa i walki z kościołem. Towarzysz Wiesław Gomółka w ramach oszczędności, dbałości o wydajność i chcąc się prawdopodobnie przypodobać towarzyszom radzieckim „zaproponował” zniesienie w Święto Trzech Króli dnia wolnego od pracy. W tym czasie dokładnie takie same argumenty spowodowały, że w Związku Radzieckim władze zaproponowały dodatkowe dni wolne dla ludzi pracy. Towarzysze polscy nie pierwszy i nie ostatni raz byli bardziej „postępowi” od towarzyszy radzieckich. Tylko po co…

Dla Gomółki - tak ogólnie - to wychodzenie przed szereg i wadzenie się z narodem niezbyt dobrze się kończyło. Fakt, że ludzie w tym dniu musieli chodzić do pracy nie przeszkadzał im w znalezieniu czasu na pójście do kościoła.

Święto Objawienia to ważne święto. Niestety, z konieczności przez pięćdziesiąt lat było przeżywane tylko w murach kościelnych. Musimy się na nowo uczyć obchodzić je w sposób godny, tradycyjny – ale już nie tylko w kościele ale i poza jego murami. - Trzeba przypomnieć młodzieży o Święcie Objawienia Pańskiego, pokazać, że trzeba śpiewać kolędy wspólnie, w większej grupie, nie tylko w kościele, czy rodzinie – mówił Starosta Tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski po nabożeństwie w Starym Kościółku, przed wyruszeniem „Orszaku Trzech Króli”.

Inicjatywa Starosty, polegająca na zorganizowaniu „Orszaku Trzech Króli” w Zakopanem jest bardzo cenna. Pomysł został zrealizowany wspólnie z Księdzem Infułatem Stanisławem Olszówką, Burmistrzem Miasta Zakopane Januszem Majchrem i Wójtami Gmin Powiatu Tatrzańskiego.

„Orszak Trzech Króli” był organizowany w Zakopanem po raz pierwszy. Wzięli w nim udział muzykanci i kolędnicy z paru gmin. Uczestnicy, ozdobieni papierowymi kolorowymi koronami przeszli ze Starego Kościółka do Stajenki Betlejemskiej przy Kościele Świętej Rodziny, gdzie przedstawiono fragmenty szopki i śpiewano kolędy. Zgodnie z kilkusetletnią tradycją tego dnia obdarowuje się dzieci słodyczami - tak też było przy Krupówkach. Faworki szybko znikały z tac.

Święto Objawienia to najstarsze święto chrześcijańskie. Przypomina, że narodzony Jezus Chrystus objawił się nie tylko narodowi wybranemu, ale wszystkim ludziom. Nie wiadomo, skąd przybyli Trzej Królowie, jakie mieli imiona (dopiero w IX wieku je nadano), a nawet ilu ich było. Święto Objawienia kończy w Kościele katolickim obchody Bożego Narodzenia.

Trzeba się cieszyć tym świętem, bo dzień wolny od pracy to dar dla obywateli od państwa. Cieszyć się rodzinnie, póki można, bo zawsze znajdą się malkontenci, pogrobowcy towarzysza Wiesława, którzy chcą być bardziej postępowi od… Europy i mądrzejsi od tradycji. Tylko po co… Od lat rozumieją to Hiszpanie, Austriacy, Chorwaci, Słowacy, Szwajcarzy, Włosi, Szwedzi, Finowie, Grecy i część Niemców,  którzy tego dnia również nie poszli do pracy.