"Wspomnienia muzyków pienińskich"

Niedziela 12 kwietnia 2015 roku była w Krościenku dniem "Wspomnienia muzyków pienińskich", zorganizowanym w 20 rocznicę śmierci Jana Knutelskiego. Opracowania programu spotkania i jego prowadzenia, podobnie jak poprzednich jubileuszów, podjął się Marek Salamon, który wraz z Janem Kubikiem i Marianem Jaroszem współtworzyli ostatni skład kapeli śp. Jana Knutelskiego. Współorganizatorem było Gminne Centrum Kultury w Krościenku.

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w intencji Jana Knutelskiego oraz zmarłych krościeńskich muzyków w krościeńskim kościele parafialnym. Po nabożeństwie dalsza część uroczystości odbyła się w sali remizy OSP w Krościenku. Na tę okazję została przygotowana obszerna wystawa zdjęć śp. Jana Knutelskiego, pamiątek po Nim, sprzętów, instrumentów, ubiorów oraz wybranych publikacji prasowych.

Na scenie wystąpili: muzyka "Białopotocanie", muzyka rodzinna Stawiarskich z Piwnicznej- Błankowa "Błankowiany", zespół regionalny z Tylmanowej działający pod przewodnictwem Wojciecha Boguckiego, kaszubska Grupa Folklorystyczna "Pleskota" z Chmielna  oraz gospodarze uroczystości - kapela, z którą do końca związany był Jan Knutelski.

Spotkanie było połączeniem wspomnianych wcześniej występów oraz posiadów, w trakcie których wszyscy chętni wspominali osobę Jana Knutelskiego. Czytali wiersze i dzielili się często osobistymi wspomnieniami. Wśród gości nie zabrakło rodziny pana Jana, jego przyjaciół, znajomych, wychowanków, poetów i regionalistów. Przyszli zarówno ci, którzy związani byli z Janem Knutelskim, jak również nie zabrakło tych, którzy autentycznie, aktywnie związani są z kulturą.

Na spotkaniu obecna była regionalna telewizja, przedstawiciele prasy i lokalnych portali, które zapewne przedstawią obszerne relacje i profesjonalne fotorelacje z tego pięknego wydarzenia.

Obecni opowiadali różne historie, czasem humorystyczne, wspominając dawne czasy. Andrzej Dziedzina- Wiwer czytał fragmenty swojej poezji wspominające nieżyjącego Jana Knutelskiego. Z opowieści innych zapamiętałem wartościowy cytat nawiązujący do dzisiejszego spotkania: "Pozostanie po nas tyle, ile miejsca w sercu i pamięci przeznaczą nam inni…"

Jan Knutelski urodził się w 1930 w Krościenku nad Dunajcem, zmarł w niedzielę palmową 1995 roku. Zgodnie oceniany był we wspomnieniach jako najwybitniejszy pieniński skrzypek ludowy. Był samoukiem. Założył zespół muzyczny, w którym przez 33 lata grał jako prymista ze swoimi dwoma młodszymi braćmi i kuzynem. Przez wiele lat związany był również z Regionalnym Zespołem Pieśni i Tańca „Pieniny” z Krościenka nad Dunajcem. Jego gra była niepowtarzalna. Grał polki, sztajerki, obyrtane, zbójnickie oraz charakterystycznego dla Pienin "ogrodnika" w sposób barwny i przejrzysty. Przy nim młodsi uczyli się prymować. Pan Jasiek przez kilkadzesiąt lat określał w muzyce góralskiej styl krościeński. Sekundziści i basiści w naturalny sposób byli tłem. A jednocześnie pan Jasiek był bardzo serdecznym i skromnym człowiekiem.

Na szczęście po Janie Knutelskim pozostały nie tylko zdjęcia, ale również nagrania. Także nagrania radiowe i telewizyjne. Wsłuchując się w prym Jana Knutelskiego wśród obecnych na uroczystości panowała powszechna zgoda: nikt dzisiaj tak nie gra jak On. Może ktoś gra lepiej z bardziej przejrzystym urozmaicaniem melodii, może ktoś gra gorzej, ale tak jak Jasiek nikt dziś nie zagra!