Czerwiec 2010 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Hala Kondratowa
Góry
Wspomnienie sezonu ski-turowego
Autor: Wojciech Szatkowski
Sezon ski-turowy jaki był każdy widział. Zimą śniegu prawie nie było, narciarze wysokogórscy załamywali ręce i głośno lamentowali, ale w połowie kwietnia duże opady uratowały sytuację i nasmarowały nasze serca miodem... Udało się zrealizować kilka ładnych „wyryp narciarskich”, w tym dwa piękne i długie zjazdy z Kopy Kondrackiej. Czas przypomnieć te kwietniowe "tatrzańskie szusy"...
Była to wycieczka ski-turowa na jeden z najbardziej narciarskich szczytów w całych Tatrach. Może on być pierwszym etapem dłuższej wycieczki przez grań Czerwonych Wierchów lub celem samym w sobie. Kopa Kondracka (słowacka nazwa Kondratova kopa, 2005 m n.p.m.) – to rozległy szczyt w Tatrach Zachodnich, należący do grupy Czerwonych Wierchów (pierwszy z Czerwonych Wierchów od strony wschodniej, od strony Zakopanego), najniższy z nich. Leży w głównym grzbiecie Tatr, pomiędzy Suchym Wierchem Kondrackim (1890 m). Oddzielony jest od niego Przełęczą pod Kopą Kondracką (1863 m), oraz Małołączniakiem (2096 m), od którego oddzielony jest Małołącką Przełęczą (1924 m). Przez szczyty te i przełęcze przebiega granica słowacko-polska. Oprócz tego Kopa Kondracka tworzy w kierunku północnym długi grzbiet łączący się poprzez Kondracką Przełęcz z Giewontem. Wschodnie stoki tego grzbietu opadają do Doliny Kondratowej, północne do Wyżniej Świstówki i Kotlin (górna część Doliny Małej Łąki). Podejście na szczyt, tak jak na Przełęcz pod Kopą Kondracką, stamtąd w prawo dość szeroką granią, po prawej i lewej jej stronie pod szczyt i długimi zakosami na szczyt. Z wierzchołka rozległe widoki, szczególnie na okazale stąd prezentujące się szczyty Tatr Wysokich, ale także Tatr Zachodnich, a zwłaszcza okazałe wygląda stąd ściana wschodnia Małołączniaka. Podejście rozpoczynamy ze schroniska PTTK na Hali Kondratowej. Pierwsze odnotowane wejście na szczyt: Franciszek Herbich w 1832 r., pierwsze wejście zimowe Karol Potkański (prawdopodobnie w 1894 r.), pierwsze wejście zimowe narciarskie 1905 r. Stanisław Barabasz z towarzyszami. Podejście. Tu Tadek narzucił ostre tempo. Wycinał zakosy na zmrożonym śniegu szybko i pewnie, a my podążaliśmy za nim. Na szczycie przywitało nas słońce i lekki wiatr. Pod szczytem dogonił nas Marcin, który w Kuźnicach był spóźniony. Zjazd był bajkowy. Po zjeździe przez Karby na Kondratową dzięki gościnności Andrzeja były długie posiady schroniskowe wspomnienia, aż wreszcie przyszedł moment, kiedy trzeba było przypiąć narty i zjechać do Kuźnic. Wspomnienia z tej wyrypy były na tyle silne, że warto się nimi podzielić. Chociaż za oknem kalendarzowe lato, pamiętajmy, że niedługo nadejdzie zima, dla niektórych najpiękniejsza pora roku...
- "Na Was zawsze można liczyć""Na Was zawsze można liczyć" - 40 stronnicowy album z fotografiami Grzegorza Gałązki i tekstem Ks. Władysława Mariana Zarębczana. Wydawnictwo MICHALINEUM. My, górale...40 zł
- Aniołek średni IIIAniołek wykonany z drewna, ręcznie malowany. Zapakowany w celofan z ozdobnym sznureczkiem. Wymiary: Szerokość 6,5 cm. Wysokość 9 cm. Ozdoba np. choinkowa. 13 zł
- Torebka filcowa IXTorebka filcowa z haftowanym ludowym motywem (haft maszynowy). Zamykana na zamek błyskawiczny. Środek z czerwonej podszewki, z kieszenią boczną i smyczą. Szerokość ok...160 zł