Ekwador
Kultura
Majeranki w Ekwadorze
Autor: Dorota Majerczyk
Pomysł wyjazdu do Ameryki Południowej zrodził się dwa lata temu z inicjatywy Eweliny Jurzec (rabczanki) i jej męża Daniela (ekwadorczyka). Przygotowanie wyprawy pod względem organizacyjnym było nie lada wyzwaniem dla pomysłodawców oraz kierownictwa zespołu. A jednak udało się. 24 lutego dwudziestosiedmioosobową grupą wyruszyliśmy do Ekwadoru. Trasa podróży wiodła przez Wiedeń, Zurich, Barcelonę, Miami do Qito. Zespół podzielony został na dwie grupy: pierwszą, która dwa dni spędziła w Barcelonie, zwiedzając słynne zakątki stolicy Katalonii (Sagrada Familia, budowle Gaudiego) oraz drugą mającą przystanek w Miami na Florydzie.
27 lutego obydwie grupy wylądowały w stolicy Ekwadoru – Qito. Na lotnisku Majeranki zostały serdecznie przywitane przez konsula honorowego RP Tomasza Morawskiego. Z lotniska zespół udał się do Ambato na Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny oraz Karnawał Kwiatów i Owoców. Inauguracja festiwalu odbyła się w Ratuszu Miasta Ambato, gdzie delegacje zespołów folklorystycznych z Argentyny, Chile, Ekwadoru, Izraela, Peru, Polski i Ukrainy zostały oficjalnie powitane przez Burmistrza Miasta Ambato. Tuż po uroczystości w ratuszu, na malowniczym ryneczku wszystkie zespoły biorące udział w festiwalu zaprezentowały fragmenty swoich programów, natomiast wieczorem w hali sportowej odbył się koncert główny. Występujące zespoły przedstawiły wspaniałe pokazy choreograficzne, ze swoich krajów, a także wytypowały kandydatki na Miss Festiwalu. Reprezentantką Majeranków została Monika Potaczek z Olszówki, która w sposób naturalny, skromny, a jednocześnie pełnym gracji, pokazała swoje walory. Swoim wystąpieniem ujęła Ekwadorczyków, śpiewając „Górole, górole” oraz mówiąc po hiszpańsku: Me gusta Ekwador! Jak na prawdziwy festiwal przystało, wszystkie grupy integrowały się w klubie festiwalowym, zawierając nowe znajomości i przyjaźnie. Drugi dzień upłynął Majerankom na dwóch prezentacjach dla mieszkańców miasta oraz turystów, którzy zjechali na karnawał z najodleglejszych zakątków globu.
O niezliczonych tłumach obserwatorów można było się przekonać w niedzielę, podczas karnawałowej parady, wiodącej przez miasto na odcinku ponad 10 km. Było to niesamowite wydarzenie, zarówno dla ciała i dla ducha. Roztańczone, różnobarwne grupy paradowały ulicami Ambato, przeplatane olbrzymimi platformami wykonanymi z owoców i kwiatów, na których dumnie stały najpiękniejsze kobiety (wśród nich miss festiwalu - Monika Potaczek). Szaleństwo karnawału trwało to późnych godzin wieczornych. Uwieńczeniem festiwalu była uroczysta msza święta, odprawiona w Katedrze - sercu Ambato, sprawowana w intencji pokoju na świecie, zwłaszcza na Ukrainie. Wszystkie zespoły przygotowały pieśni w swoich językach. Majeranki zagrały i zaśpiewały barkę, dedykując ją swoim przyjaciołom z Ukrainy. Gestów solidarności z Ukraińcami było wiele więcej. Powstał łańcuch złożony z młodych ludzi, którzy skupieni na modlitwie wspierali swoich przyjaciół w tych wyjątkowo trudnych chwilach. Po zakończeniu festiwalu Majeranki pojechały do Chuamote – Indian zamieszkałych w górach na wysokości ok. 3500 m n.p.m.
Zespół został oficjalnie przywitany przez wodza i radę plemienia oraz zaproszony do wspólnego uczestnictwa w karnawałowych obrzędach (obchodzenia pól), mających na celu sprowadzenie urodzaju. Wieczorem odbyła się uroczysta zabawa ostatkowa. Nazajutrz Majeranki udały się do Santo Domingo, zwiedzając po drodze najstarszy kościół katolicki Iglesia de Balbanera w Ameryce Południowej. Podróż trwała kilkanaście godzin. Wieczorem grupa dotarła do celu. Powitał nas serdecznie ojciec Leon Juchniewicz, kierujący Polską Misją Katolicką im. M. Kolbego, przy której prowadzona jest m.in szkoła dla dzieci najbardziej potrzebujących. Trafiliśmy na zakończenie roku szkolnego zwieńczonego mszą świętą i rozdaniem świadectw najzdolniejszym uczniom. Majeranki zaprezentowały dzieciom swoje góralskie pieśni i tańce, a także poczęstowały wszystkich polskimi słodyczami. W samo południe pod opieką ojca Leona udaliśmy się do pobliskiej dżungli w celu złożenia wizyty archaicznemu plemieniu Tsachila. Tamtejszy szaman opowiadał o sposobie życia swoich współbraci w wiosce, o magicznych praktykach i rytuałach. Majeranki nie pozostały dłużne.
Nasz folklor wzbudził ogromne zainteresowanie tubylców. Po południu udaliśmy się na egzotyczną wyspę, położoną w okolicach Mont Pichu, gdzie na wszystkich czekał zasłużony odpoczynek. Dwa dni spędzone na plaży pod palmami wystarczyły na regenerację sił i kontynuację wyprawy. Następny etapem była podróż do Qito, które powitało nas zamglonym niebem i deszczową pogodą. Pierwszym punktem programu było zwiedzanie i występ w Mitad Del Mundo, czyli w środku świata. Następnie z mieszanymi uczuciami i dozą adrenaliny udaliśmy się do zamkniętego damskiego więzienia, gdzie w ramach resocjalizacji i po szczegółowej rewizji osobistej, zaprezentowaliśmy dla osadzonych więźniarek program artystyczny… z dalekiego kraju. Większość z odsiadujących wyroki, nie wiedziała nawet gdzie leży Polska. Tuż po wizycie w zakładzie karnym, Majeranki uczestniczyły we mszy świętej i spotkaniu z Polonią. Wieczorem gościły u Konsula Honorowego na pożegnalnym obiedzie.
Ostatni dzień upłynął na zwiedzaniu urokliwych zakątków Qito, wycieczce kolejką na pobliski wulkan, a także drobnych zakupach. 12 marca wczesnym rankiem, pełni wrażeń udaliśmy się na lotnisko, a stamtąd do Polski. Wyprawa do Ekwadoru pozostanie w naszych sercach i pamięci na zawsze.
Składamy serdeczne podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji wyjazdu. Przede wszystkim Ewelinie Jurzec i Jej mężowi Danielowi oraz całej Jego Rodzinie, ks. Pawłowi Skowronowi za opiekę duszpasterską, Agacie i Pawłowi Pniaczek, Halinie Skawskiej, pielęgniarce Basi Jurzec, Wojciechowi Jaroszowi oraz naszym towarzyszom podróży: Grażynce i Józkowi Jurzec, Esterze i Jakubowi Filar. Z całego serca dziękujemy naszym darczyńcom, dzięki którym udało się sfinalizować podróż: p. burmistrz Ewie Przybyło, p. Renacie Skawskiej, p. Janowi i Piotrowi Wójciakom, p. Robertowi Gałązce, p. Wojciechowi Jaroszowi, Zarządowi Banku Spółdzielczego w Rabie Wyżnej oraz innym osobom o wielkim sercu.
- Aniołek duży IVAniołek wykonany z drewna, ręcznie malowany. Zapakowany w celofan z ozdobnym sznureczkiem. Wymiary: Szerokość 7 cm. Wysokość 13,5 cm. Ozdoba np. choinkowa. 16 zł
- Magnes Folk na lodówkę XMagnes Folk łączy ze sobą motywy polskiej sztuki ludowej z motywami z regionu Podhala. Świetnie nadaje się na lodówkę. Jest doskonałą pamiątką z Zakopanego. Może też być...7 zł
- Okładka na zeszyt ILudowe okładka na zeszyt (A5) z brązowego filcu, kolorowy haft maszynowy. W komplecie zeszyt w kratkę 96 stron. Wymiary: szerokość 15 cm, długość 23 cm. 30 zł