Białka Tatrzańska
Kultura
XX Festyn Białczański za nami!
Autor: Paweł Nowobilski
To były dwa emocjonujące dni w Białce Tatrzańskiej. W weekend 6-7 sierpnia już po raz dwudziesty odbył się tam Festyn Białczański. Jedna z największych letnich imprez na Podhalu, jak co roku, odniosła olbrzymi sukces. Przez dwa dni we wspólnej zabawie udział wzięło blisko 30 tysięcy osób. W sobotę zaciętą rywalizację o tytuły Cepra i Ceperki Roku stoczyli przyjezdni z różnych zakątków Polski, natomiast w niedzielę publiczność podziwiała umiejętności góralskich kawalerów w walce o miano Harnasia Roku. Jubileuszowy Festyn nie mógł obejść się bez wielkich gwiazd polskiej sceny muzycznej.
Tym razem na scenie zlokalizowanej pod Kotelnicą wystąpili: Agnieszka Chylińska, Sylwia Grzeszczak, Strachy Na Lachy oraz Ira. Były też pokazy tańca i śpiewu góralskiego w wykonaniu lokalnych zespołów regionalnych.
Zabawa rozpoczęła się w sobotę (6 sierpnia) od wczesnych godzin porannych, kiedy to najlepsi wędkarze zmierzyli się w III Pucharze Białki w Wędkarstwie Muchowym.
Parę minut po 15:00 do boju o tytuły Cepra i Ceperki Roku stanęło 10 śmiałków, pochodzących z różnych rejonów Polski. Ten, mający już swoją długą tradycję konkurs, na stałe wpisał się w plan Festynu Białczańskiego. W tym roku kandydaci ubiegający się o te zacne tytuły musieli zmierzyć się najpierw w kilku konkurencjach eliminacyjnych, następnie najlepsza piątka przechodziła do drugiego etapu zabawy, gdzie czekały na nich cztery finałowe zadania: picie wody na czas, tor przeszkód, konkurs wiedzy o regionie oraz dla Ceperek kiernicka, czyli góralski robot kuchenny a dla Ceprów harnasiowe młotki.
Wśród pań najlepiej z wymagającymi konkurencjami poradziła sobie Józefa Chmiel. Z grona mężczyzn ubiegających się o tytuł Cepra Roku bezkonkurencyjny okazał się natomiast jej mąż – Andrzej Chmiel.
Po emocjach związanych z wyborem Cepra i Ceperki Roku przyszedł czas na atrakcje muzyczne, a tych już pierwszego dnia imprezy było naprawdę sporo. Przeszło 10 tysięcy ludzi zgromadziło się wokół sceny na koncertach znanych polskich gwiazd - zespołu Strachy Na Lachy oraz Agnieszki Chylińskiej. Zabawę do rana poprowadzili natomiast członkowie zespołu Świstoki.
Sobotnia impreza zakończyła się mocnym akcentem. Wszystko za sprawą pokazu sztucznych ogni. Fajerwerki wystrzelone ze szczytu Kotelnicy na długo rozświetliły niebo nad całą okolicą, czyniąc pierwszy dzień tegorocznego festynu niezapomnianym przeżyciem.
Jeszcze więcej atrakcji organizatorzy Festynu Białczańskiego przygotowali na niedzielę. Drugiego dnia zabawa pod Tatrami rozpoczęła się od meczu piłkarskiego Oldboysów reprezentujących kluby Watra Kotelnica oraz Cracovia Kraków. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła drużyna z Białki Tatrzańskiej pokonując przeciwnika po rzutach karnych 5:4 (w meczu 3:3)
W samo południe pod główną sceną wystartowała Rodzinna Familiada, w której o zwycięstwo walczyły 4-osobowe drużyny wspierane gorącym dopingiem swoich krewnych i znajomych. Najlepiej ze zbójeckimi konkurencjami poradził sobie rodzina Walkoszy.
Jedną z głównych atrakcji drugiego dnia festynu były wybory Harnasia Roku. Do walki o ten zaszczytny tytuł stanęło w tym roku 5 młodzieńców: Krzysztof Blacha z Bustryku, Robert Rzepka i Jan Styrczula z Ratułowa, Janusz Gaculak z Boru i Jan Stanuch z Zakopanego. Kawalerowie musieli wykazać się nie lada umiejętnościami z zakresu tańca i śpiewu po góralsku, operowania ciupagą ale także znajomością gwary góralskiej czy wiedzą o regionie. Ich występy oklaskiwane były przez kilkunastotysięczną publiczność, w tym też rodziny i znajomych, którzy wspierali swoich faworytów głośnym dopingiem. Po zaciętej rywalizacji Harnasiem Roku 2016 został Jan Stanuch. Po otrzymaniu prestiżowego tytułu to właśnie jemu przypadł zaszczyt rozpalenia wielkiej góralskiej watry i odtańczenia zbójnickiego w gronie wszystkich dotychczas wybranych Harnasi od 2001 roku
Festyn Białczański obfitował w wiele atrakcji związanych z kulturą góralską. Nie scenie nie mogło więc zabraknąć występów zespołów regionalnych. W niedzielę swoje umiejętności tańca i śpiewu zaprezentowały Zyngierki Białcańskie oraz Białcanie.
Po pokazach muzyki regionalnej przyszedł czas na główne wydarzenie niedzielnego wieczoru – koncerty gwiazd polskiej estrady. Drugiego dnia imprezy przeszło 20 tysięcy ludzi bawiło się przy dźwiękach znanych utworów Sylwii Grzeszczak oraz zespołu Ira. Za świetną nocną zabawę odpowiadał profesjonalny krakowski zespół coverowy – The Once Band, dzięki któremu ze sceny zlokalizowanej na terenie parkingu Kotelnicy Białczańskiej rozbrzmiały największe polskie i światowe hity a goście bawili się do białego rana.
Jubileuszowy, dwudziesty Festyn Białczański przeszedł tym samym do historii. Tegoroczna edycja była z pewnością wyjątkowa. Organizatorzy przygotowali dla odwiedzających wiele niezapomnianych atrakcji, które przyciągnęły pod Kotelnicę tysiące ludzi. Jak co roku, podczas dwóch dni festynu panowała wspaniała rodzinna atmosfera a wszyscy, którzy zdecydowali się w tym czasie odwiedzić Białkę Tatrzańską mogli być częścią fantastycznego góralskiego święta.
- Spinka góralska XVIIIMetalowa średnia spinka góralska w kolorze srebrnym. Ręcznie wykonana. Szerokość 5 cm, długość (z przekolacem) 15 cm. 260 zł
- Sakiewka IVSakiewka filcowa z haftowanym ludowym motywem. Zamykana na rzep. Szerokość ok. 9 cm Wysokość ok. 14 cm Długość ze sznurkiem ok. 49 cm Materiał: Filc Kolor: Kremowy 40 zł
- Bransoletka "Porzeczki"Bransoletka, z koralików z korala fasetowanego, rurek - koral i pastylek - szkło. Plus masa perłowa - zawieszka. Obw 20,5 cm 70 zł